Część graczy Dying Light 2 zwracała uwagę, że w końcowych etapach główny bohater staje się zbyt potężny, a starcia z przeciwnikami nie stanowią żadnego wyzwania. W odpowiedzi twórcy ogłosili zamiar przywrócenia najwyższego poziomu trudności znanego z pierwszej części serii. Po kilkumiesięcznym opóźnieniu w końcu poznaliśmy datę udostępnienia trybu „Koszmar”.
Dying Light 2 – Nightmare Mode trafi do gry już 18 kwietnia
Jak przyznaje Tymon Smektała, główny projektant Dying Light 2, nowy poziom trudności doczekał się kilku usprawnień.
W trybie „Koszmar” zabraknie większości elementów interfejsu, a gracze będą musieli w większym stopniu polegać na własnym wzroku i słuchu.
Wspomagacze oraz inhibitory (służące do ulepszania wytrzymałości i zdrowia głównego bohatera) zapewnią mniejsze premie. Co więcej, wytrzymałość odnawia się wolniej, co zmusza do bardziej odpowiedzialnego korzystania z tego atrybutu.
Ucieczka w środku nocy również stanie się intensywniejsza. Przetrwanie przez dłuższy czas poskutkuje odblokowaniem dodatkowego, 5. poziomu pościgu – wówczas do pozostałych zombie dołączą groźni tyrani przemieńców.
Koszmarny poziom trudności zmienia wiele ustawień, które na innych poziomach działają zupełnie inaczej. Na przykład podczas zwykłej rozgrywki w trybie współpracy gra staje się łatwiejsza. W trybie „Koszmar” jednak jest wręcz przeciwnie – walki skalują się wraz z liczbą graczy, by były jeszcze trudniejsze. Ma to na celu zwiększyć poziom komunikacji i współpracy graczy.
Jan Rajtar-Kruczyński (projektant gry)
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light 2 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light 2 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light 2 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Ukończenie gry w trybie „Koszmar” zostanie zagrodzone specjalnym strojem Aidena. Aktualizacja wprowadzająca nowy poziom trudności zostanie udostępniona w najbliższy czwartek, 18 kwietnia.
Źródło: Steam
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.