Ile konsol można podłączyć do jednego telewizora? Nowy rekord Guinnessa wprawia w osłupienie

Kolekcjonerów i entuzjastów gier wideo w aktualnych jest naprawdę sporo i często w sieci możemy przeczytać o ich kolekcjach czy dokonaniach. Okazuje się, że wśród nich znajdują się też tacy, którzy w ramach swojej pasji podejmują się całkiem ciekawych pomysłów. Jeden z nich pokusił się o nie lada wyczyn i przy tej okazji pobił rekord Guinnessa.

Saudyjski kolekcjoner i jego ogromna kolekcja konsol do gier

Kolekcjoner gier wideo z Arabii Saudyjskiej — Ibrahim Al-Nasser — zapisał się ostatnio na kartach historii gamingu za sprawą niesamowitego wręcz wyczynu. Kolekcjoner ten zdecydował się bowiem podpiąć do jednego telewizora największą możliwą liczbę konsol. Jakkolwiek dziwnie by to nie zabrzmiało, tak entuzjaście cyfrowej rozgrywki udało się podpiąć do jednego ekranu aż 444 sprzęty, które — jego zdaniem — zupełnie się od siebie różnią.

Najstarszym podłączonym sprzętem był system Magnavox Odyssey (rok wydania na rynek: 1972), a najmłodszym PlayStation 5 Slim (rok wydania na rynek: 2023). Obie te konsole dzieli ponad 40 lat historii gamingu, a co za tym idzie setki innych sprzętów, które też zostały podłączone do jednego telewizora Al-Nassera.

Wyczyn ten był możliwy dzięki podłączeniu wszystkich maszynek do grania za pośrednictwem kilku adapterów i przełączników HDMI. Co ciekawe, Saudyjczyk prowadzi specjalny arkusz, w którym każda konsola przypisana jest do konkretnego portu, dzięki czemu w łatwy sposób może ocenić, czy gdzie znajduje się adapter od konsoli, którą aktualnie chciałby włączyć. Przy tak bogatej (i co ważne, działającej) kolekcji jest to wręcz niezbędne.

Sam Al-Nasser zapytany o jego ulubioną konsolę odpowiada bez większego zastanowienia, iż jest to SEGA Genesis z 1988 roku.

Dla mnie najlepsza konsola do gier wszech czasów i numer jeden zawsze i na zawsze to Sega Genesis

Ibrahim Al-Nasser

Ibrahim nie kolekcjonuje jedynie konsol, ale także gry oraz wszystkie gadżety z nimi związane. Mowa więc o prawdziwym entuzjaście, którego pokój zdaje się wyposażony znacznie lepiej niż wiele muzeów cyfrowej rozrywki na świecie.

Nie pozostaje więc nic innego jak pogratulować Al-Nasserowi jego wyczynu i współczuć ewentualnych rachunków za prąd. Z drugiej strony pasja często nie zna ograniczeń finansowych.

Źródło grafiki głównej: Guinness World Record

Źródło: VGC