Dokładna analiza Black Myth Wukong na PS5 ujawnia problemy. Dziwne metody optymalizacji deweloperów

Black Myth Wukong okazuje się jedną z gorętszych (o ile nie najgorętszą) premierą całego 2024 roku zarówno na PC, jak i na PlayStation 5. Przy okazji premiery mieliśmy okazję przyjrzeć się wstępnym analizom wydajności tej gry na konsolach, co mogło dawać spore nadzieje na to, że gra faktycznie spisuje się całkiem nieźle. Okazuje się jednak, że dokładniejsze zbadanie tematu ujawnia bolączki, jakie trawią ten tytuł od strony technicznej.

Black Myth Wukong na dogłębnej analizie

Olivier McKenzie z Digital Foundry już we wstępie do materiału stwierdził, że Black Myth Wukong jest „jedną z najdziwniejszych gier pod względem technicznym”, jaką widział na współczesnych konsolach. Jak już wiemy, gra obsługuje trzy tryby wydajności na PS5 – jakości, wydajności oraz balans. Dziennikarz przyznał, że różnice pomiędzy każdą opcją są zauważalne i im więcej gra oferuje FPS-ów, tym większe kompromisy wizualne są uwydatniane.

W efekcie tego dziennikarz uważa tryby jakości oraz zbalansowany (które oferują odpowiednio: 30 i 40 FPS) za „bardzo słabe”. Cechują się one bowiem słabą stabilnością klatek albo bardzo złą jakością obrazu. Niestety, ale tryb wydajności, który uchodzi za możliwie najlepszy, też nie jest wolny od wad.

Nawet jeśli oferuje najlepszą stabilność i wydajność, tak nadal jest on obarczony najsłabszą jakością obrazu i dość sporym input lagiem. Ta druga wada ma wynikać z faktu, iż na PS5 zaimplementowano Frame Generation, które działa bazowo na 30 FPS-ach. Innymi słowy, pomiędzy normalne klatki dodawane są te wygenerowane, co ostatecznie powoduje spore opóźnienie.

W trybie wydajności wrzucają się też w oczy artefakty graficzne, które niekiedy bywają bardzo, ale to bardzo widoczne. Przykładem tego może być początkowa walka, gdzie w trakcie pojawiania się większej liczby efektów widać czarne kropki, których nie sposób przeoczyć. Podobnie jest w przypadku wszelkiego rodzaju włosów lub futer, na których artefakty też potrafią być bardzo, ale to bardzo widoczne.

Jak więc widać, wydajność sama w sobie to nie wszystko i widać, że w kwestii optymalizacji deweloperzy mają jeszcze wiele do zrobienia. Inna sprawa, że ograniczeni są oni przez moc konsoli, a skoro gra jest w stanie dać wycisk pecetom z RTX-ami 4090, to nie dziwi, że na o wiele słabszym PS5 gra nie wygląda tak dobrze i radzi sobie najlepiej.

Źródło: YouTube: Digital Foundry