Wyższa cena PS5 powoduje wzrost akcji Sony. Inwestorzy zadowoleni, gracze… niekoniecznie

Wczoraj dotarła do nas informacja, że Sony zdecydowało się podnieść ceny konsol PS5 oraz akcesoriów do tego sprzętu na japońskim rynku. Jak można się było spodziewać, taki obrót spraw rozgniewał tamtejszych graczy, którzy coraz chętniej zaczęli dawać znać, że nie są zadowoleni z polityki Sony. Pod drugiej stronie spektrum są inwestorzy, którym taki stan rzeczy w niczym nie przeszkadza, a nawet bardzo ich cieszy.

Wyższa cena PS5 zadowala inwestorów, ale irytuje graczy

Okazuje się, że ostatnie decyzje o podwyżkach cen konsol i akcesoriów do PS5 sprawiły, że Sony na nowojorskiej giełdzie zyskało na wycenie o 3,26%, co stanowi zauważalny wzrost wartości względem poprzednich tygodni. Podobna sytuacja ma miejsce w Japonii, gdzie akcje poszły w górę o 2,7% od momentu ogłoszenia podniesienie cen.

Według analityków Bloomberga Sony może dzięki takim praktykom osiągnąć rekordowy zysk w roku fiskalnym 2025, a mowa dokładnie o 330 miliardach jenów zysku. Byłoby to o 3% więcej względem oczekiwań stawianych na początku wspomnianego okresu rozliczeniowego. Potem ma być już tylko lepiej, bo w roku finansowym 2026 zysk spółki może przebić granicę 370 miliardów jenów za sprawą mocnych premier first-party oraz utrzymującej się sprzedaży sprzętu.

Sytuacja ta dla samego Sony jest niezwykle korzystna, bo podnosi atrakcyjność spółki, a inwestorzy będą mieli kolejne powody do wykładania kolejnych środków na działania firmy.

Nie wszyscy jednak podzielają ten entuzjazm, bo gracze postrzegają podwyżki jednoznacznie negatywnie. Jeden ze wpisów, porównujący ceny PS5 oraz Nintendo Switch wraz z akcesoriami pokazuje, jakie nastroje panują wśród japońskich graczy. Oczywiście, wszyscy zdają sobie sprawę, że porównanie to nie ma wielkiego sensu, bo Switch jest o wiele słabszy i starszy, ale nie to jest clue.

Gracze w Kraju Kwitnącej Wiśni pokazują w ten sposób, że nie w smak im wyższa cena 4-letniego sprzętu. Dodatkowo pojawia się coraz więcej głosów, które wprost mówią, że takie praktyki skłaniają ich ku przesiadce ze sprzętu Sony na PC, co otwiera im dostęp do jeszcze bogatszej biblioteki gier.

Wydaje się jednak, że dopóki zainteresowanie sprzętem i grami Sony będzie dla firmy opłacalne, tak wiele w tym segmencie się nie zmieni. Gracze mogą narzekać, ale jeśli sama firma nie odczuje negatywnych skutków podwyżek na własnej skórze, to działania spółki i tak będą dążyć do zaspokojenia potrzeb inwestorów…

Źródło: Bloomberg, Twitter: Rulia_Hermitaur