O Japanese Drift Master robi się coraz głośniej i to nie tylko w Polsce i jest to w głównej mierze zasługa samych twórców, którzy starają się jak najlepiej promować swój tytuł. Jakiś czas temu informowaliśmy, że tytuł ten doczekał się wsparcia jednej z bardziej rozpoznawalnych marek samochodowych na świecie. Najnowszy komunikat twórców potwierdza, że produkcja pojawiła się na brazylijskich targach growych, gdzie przez cały czas ich trwania cieszyła się sporym zainteresowaniem, a to nie koniec takich „podróży”.
Japanese Drift Master z potwierdzoną obecnością na kolejnych targach
Do tej pory Japanese Drift Master pojawiło się na kilku dużych imprezach, w tym na niemieckich targach Gamescom czy Tokyo Games Show. Z najnowszego komunikatu prasowego wynika, że tym razem deweloperzy zawędrowali na drugą stronę globu, gdzie przestawili swoją grę podczas Brasil Game Show oraz Intel Extreme Masters. Gaming Factory, czyli twórcy gry, twierdzą, że do tej pory stoisko odwiedziło ponad 10 tys. gości. Taka liczba może robić wrażenie.
Obecność na topowych eventach poświęconych graczom jest istotnym elementem naszych działań promocyjnych. Docieramy w ten sposób bezpośrednio do tysięcy odbiorców na kluczowych rynkach zagranicznych, a nasz zespół na bieżąco zbiera bardzo dobre opinie o produkcie. Dodatkowo tego rodzaju wydarzenia są magnesem dla twórców internetowych o dużych zasięgach. Na Brasil Game Show mieliśmy ponad 10 tys. odwiedzających, w tym znane osoby ze świata driftu, z João Barionem na czele. Tylko w trakcie jednego wydarzenia na temat Japanese Drift Master powstało ponad 450 wzmianek w kanałach social media. Przed nami kolejne ważne wydarzenia w Singapurze i Wielkiej Brytanii, a następnie przechodzimy do kolejnego etapu kampanii.
Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory
To nie koniec tego „światowego tournee”, bo polski producent pojawi się ze swoim dziełem także na Gamescom Asia oraz EPIC43 w Wielkiej Brytanii. Potwierdza to nie tylko dość ambitną kampanię marketingową, ale też sporą wiarę w ten projekt i jego potencjał.
Twórcy podkreślają, że Japanese Drift Master to aktualnie ich najdroższy projekt w historii, a dotychczasowy odbiór graczy wydaje się naprawdę pozytywny. Aktualnie dostępny prolog o podtytule Rise of the Scorpion został przez graczy przyjęty całkiem ciepło, a świadczy o tym 74% pozytywnych recenzji na Steamie. Jak więc widać, jest dobrze, ale potencjał do poprawek jeszcze jakiś jest.
Kiedy więc doczekamy się premiery tego „polskiego Need for Speeda”? Ostatnie informacje sugerują debiut na PC w „ostatnim kwartale 2024 roku”, a więc w zasadzie już niedługo. Na razie jednak brak konkretów na ten temat i nawet jeśli tytuł zaliczy obsuwę, to najważniejsze jest, aby na premierę był dostępny w jak najlepszym stanie.
Źródło: Komunikat prasowy: Inner Value
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.