Były szef PlayStation wspomina czasy PS3. „Mieliśmy szczęście, że przeżyliśmy to doświadczenie”

Nie da się ukryć, że aktualna generacja konsol w wykonaniu Sony i Microsoftu nie wygląda po prostu najlepiej. Nie oznacza to jednak, że jest to ewenement, bo jeden i drugi ekosystem miewał już swoje problemy w tej materii i to bardzo dotkliwe. Przy okazji 30-lecia PlayStation były szef tej marki postanowił powspominać niełatwe czasy siódmej generacji…

Były szef PlayStation wprost mówi, że czasy PS3 były dla firmy solidną nauczką

Shawn Layden przy okazji wspominków swojej kariery w PlayStation poruszył kwestię czasów PS3. Określił je mianem „lotu Ikara”, który odbywał się zbyt blisko słońca i ostatecznie sprawił, że wszyscy byli zadowoleni, że „w ogóle przeżyli to doświadczenie”. Było to jednak bardzo pouczające i dało możliwość wyciągnięcia konkretnych wniosków.

Mieliśmy PS1, PS2… a teraz budujemy superkomputer! I zamierzamy zainstalować na nim Linuksa! I będziemy robić tego typu rzeczy! Lecieliśmy zbyt blisko słońca i mieliśmy szczęście i radość, że przeżyliśmy to doświadczenie, ale wiele nas to nauczyło.

Shawn Layden

Nauczki, które japoński gigant wyciągnął wówczas, zaowocowały w przypadku PS4, gdzie Sony już doskonale wiedziało, na co powinno stawiać odpowiedni nacisk. Zamiast oferować graczom jedno wielkie centrum multimedialne, firma postawiła po prostu na dobrą i solidną maszynkę do gier i zdecydowanie się to opłaciło. Ósma generacja to prawdziwa dominacja japońskiego sprzętu.

Faktycznie generacja PS3 nie była dla PlayStation najszczęśliwsza i widać było, że firma po prostu poczuła się zbyt pewnie i szybko została za to skarcona. Nie bez znaczenia był też czynnik konkurencji w postaci Xbox 360, który też poważnie namieszał na rynku konsol.

A jak wygląda to teraz? Niektórzy powiedzą, że bardzo podobnie, ale tym razem największy rywal PlayStation „wywraca się o własne sznurówki”. To zaś nie brzmi jak sytuacja komfortowa dla graczy, ale czas pokaże.

Źródło: gamesradar.com