Od zapowiedzi Intergalactic projekt ten nie ma łatwego życia. Gra mierzy się z wielką krytyką graczy, którym nie podoba się szczególnie to, w jaką stronę poszła aktualna twórczość Naughty Dog. Studiu zarzuca się w głównej mierze zbyt dużą postępowość i forsowanie pewnych ideologii, co oczywiście działa na niektórych graczy jak „płachta na byka”.
Okazuje się jednak, że to nie koniec problemów, jakie ma ta gra. Najnowsze doniesienia i pogłoski sugerują poważny przeciek fabularny, w który zamieszani mieli być dziennikarze. Jest naprawdę dziwnie.
Rzekomy wyciek fabuły Intergalactic
Zgodnie z informacjami, jakie pojawiły się na forum neogaf.com jeden z użytkowników 4chana wszedł w posiadanie informacji na temat fabuły nadchodzącej gry od Naughty Dog, czyli Intergalactic. Sprawa jest o tyle poważna, że fakt ten jest w stanie całkowicie zrujnować cały marketing i akcje promocyjne, bo potencjalni odbiorcy dowiedzą się o niej wszystkiego od razu.
Informacje te mają pochodzić od jednego z pracowników studia, który — jak twierdzi autor przecieku — jest niezadowolony z kierunku rozwoju studia. Przede wszystkim winą obarczany jest tutaj sam szef Naughty Dog, czyli Neil Druckmann. To zaś miało trafić do szerszej grupy odbiorców za sprawą „ekskluzywnego serwera Discord dla dziennikarzy zajmujących się grami”.
Sam przeciek przedstawia Intergalactic jako grę o bardzo prostej i nieco przewidywalnej fabule, która opiera się na wątku rozbitej grupy przestępczej. Wyjaśniona też została kwestia łysiny bohaterki. Wedle tegoż ma być to podyktowane chęcią ukrycia tożsamości. Całość jednak nie wyróżnia się szczególnie i jeśli ktoś chce o tym przeczytać, to może to zrobić pod tym adresem.
Oczywiście przeciek rozniósł się po sieci i sprowokował graczy do tworzenia kolejnych teorii i domysłów. Jeden z nich postanowił nawet zapytać o to Jasona Shreiera, czyli znanego dziennikarza, piszącego dla Bloomberg. Odpowiedź raczej nie powinna dziwić, bo mężczyzna zaprzeczył tym teoriom krótkim i dobitnym „nie”.
Do tematu odniósł się też Paul Tassi piszący dla Forbersa, który twierdzi, że cały przeciek jest mistyfikacją i jest to sprawka „toksycznych graczy”. Twierdzi on, że właśnie w ten sposób próbuje się deprymować prace Naughty Dog i pogrzebać ich wysiłki ze względu na niezadowolenie pewnej grupy odbiorców.
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny The Last Of Us Part I w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Sprawa jest bardzo nieoczywista, bo do przecieku należy podejść z bardzo dużym dystansem. Z drugiej nie można też tego w 100% odrzucać. Niektórzy sądzą, że faktycznie coś jest na rzeczy, a reakcja dziennikarzy nie powinna dziwić, w końcu chcą oni chronić swoich informatorów i swoje interesy. Do momentu oficjalnego ujawnienia kolejnych szczegółów opieramy się jedynie na plotkach i domysłach.
Źródło: bsky.app, neogaf.com, 4chan.org
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.