Targi PGA 2023 – podsumowanie drugiego dnia. Nasza relacja z wydarzenia i wrażenia

PGA 2023 odwiedzający

Drugi dzień targów PGA 2023 powoli dobiega końca, a to oznacza, że najwyższa pora przygotować dla Was kolejną relację z tej imprezy. Dla wielu odwiedzających dopiero dzisiaj Poznań Game Arena otworzyło swoje progi i — jak można się było tego spodziewać — chętnych nie brakowało. Jeszcze przed godziną 9:00 przed bramami Międzynarodowych Targów Poznańskich zebrała się całkiem liczna grupa fanów gier, aby przekonać się, co w tym roku przygotowali wielcy wystawcy. O popularności samego wydarzenia może także świadczyć też fakt, że na ulicach samego miasta widać było grupki ludzi zmierzających ku największej imprezie gamingowej w Polsce.

Sam etap wchodzenia na targi był bezproblemowy, bo mimo tłumów etap sprawdzania biletów odbył się bez większych problemów i na wejście czekałem zaledwie 5 minut. Tym bardziej zrobiło to na mnie pozytywne wrażenie, iż spodziewałem się znacznie dłuższego czasu oczekiwania. To bez wątpienia zaliczyć można jako duży plus i widać, że pod tym względem organizatorzy naprawdę trzymają wysoki poziom, który wypracowali sobie przez lata.

Zanim zaczniemy właściwą część naszej relacji, zaznaczę, że możecie też zapoznać się z tekstem opisującym moje wrażenia z pierwszego dnia targów PGA 2023. Znajdziecie tam wzmianki m.in. o Prince of Persia The Lost Crown, Ghostrunnerze 2 czy STALKERZE 2. Jest więc w czym wybierać! Teraz jednak przechodzimy do dzisiejszego dnia!

Targi PGA 2023 – kilka słów na początek

PGA 2023 - hol główny
Drugi dzień targów PGA 2023 przyciągnął naprawdę sporo odwiedzających.

Jeszcze przed targami założyłem sobie, że drugi dzień chciałbym poświęcić przede wszystkim na bliższe wizyty na stoiskach nieco mniejszych deweloperów i wydawców. Dodatkowo chciałem też zapoznać się z tym, co przygotowali wystawcy wszelkiego rodzaju sprzętów i akcesoriów do grania, bo nie da się ukryć, że to równie ważny element tych targów.

Trochę obawiałem się, że dostęp do niektórych miejsc będzie szczególnie utrudniony, bo tak jak wspomniałem — frekwencja dopisała. Mimo wszystko udało mi się odhaczyć wszystkie stanowiska, które sobie założyłem i w żadnym miejscu nie musiałem czekać specjalnie długo. Nie oznacza to jednak, że nie było kolejek — te siłą rzeczy musiały być, bo chyba żaden wystawca nie jest w stanie przygotować tylu maszyn, aby zaspokoić wszystkich ciekawskich.

Tym bardziej jestem zadowolony, bo udało mi się także często zamienić kilka słów z deweloperami lub pracownikami niektórych firm, dzięki czemu tekst ten będzie jeszcze pełniejszy. Mam nadzieję, że dzięki temu dowiecie się kilku nowości na temat gier, na które możecie czekać, ale pojawi się kilka nieoczywistych tytułów, które — moim skromnym zdaniem — skradną serca niektórych z Was.

The Invincible na PGA 2023, czyli co tam słychać na Regis III?

PGA 2023 - the invincible
Starward Industries znowu się pojawili i znowu dali mi nadzieję, że The Invincible będzie świetną grą.

Dzisiejszy dzień rozpocząłem od wizyty na stoisku, gdzie deweloperzy ze Starward Industries ponownie pojawili się ze swoim nadchodzącym projektem, czyli The Invincible. Po krótkiej sesji spędzonej z grą muszę przyznać, że studio nie próżnowało i w ciągu roku udało się im wykonać kawał dobrej roboty. W relacji z ubiegłorocznych targów skarżyłem się trochę na częste błędy, niezbyt dobrą wydajność oraz pewną ubogość czy pustkę.

Teraz jednak nic z tych rzeczy w zasadzie nie miało miejsca, bo tytuł działał bardzo dobrze. Przede wszystkim ciężko mi przyczepić się do wydajności, bo ta była niemal idealna. Graficznie produkcja również zaliczyła poważny skok i nie znalazłem żadnych tekstur w słabej jakości, które mogły razić w oczy rok temu. Poza tym gra doczekała się kilku usprawnień w zakresie interfejsu i sterowania. Co jednak zdaje się najważniejsze — wszystko to w żaden sposób nie wpłynęło na ogólny klimat. Nadal jest tak samo tajemniczo, może czasem niepokojąco i przede wszystkim czuć w tym klimat światów kreowanych przez Stanisława Lema.

PGA 2023 - the invincible 1
Graficznie gra na podstawie prozy Stanisława Lema daje rade!

Miałem też okazję uciąć sobie krótką pogawędkę z jednym z deweloperów i powiem Wam, że takich zapaleńców ta branża potrzebuje. Dowiedziałem się, że studio dość poważnie wzięło sobie do serca feedback graczy i wdrożyło w życie ich sugestie. Widać też było, że twórcom zależało na jak największym dopracowaniu swojego projektu i najwidoczniej się im to udało, bo są z siebie bardzo dumni.

Jestem tym bardziej zaskoczony, że udostępniona na PGA wersja pochodziła z czerwca bieżącego roku, a od tamtego czasu twórcy wprowadzili jeszcze więcej usprawnień i zmian. Jeśli więc tak wyglądała ta pozycja jeszcze cztery miesiące temu, to o listopadową premierę jestem bardziej niż spokojny!

The Thaumaturge na PGA 2023 – demony, Warszawa i ciężki klimat powieści gotyckiej

PGA 2023 - the thaumaturge
The Thaumaturge napawa optymizmem i liczę, że deweloperzy dowiozą

Kolejną ciekawą pozycją okazało się The Thaumaturge, a więc izometryczny RPG, którego akcja rozgrywa się w Warszawie na początku XX wieku. Jako jeden z tytułowych Taumaturgów, mamy zdolność dostrzegania i wykorzystywania eterycznych istot zwanych Salutorami które zdają się żyć równolegle z ludźmi.

Jest to nadwyraz ciekawe połączenie powieści detektywistycznej, gotyckiego fantasy, gdzie główną rolę gra nieco zmęczony życiem Wiktor Szulski. Udostępniony fragment dość sprawnie przechodził między kolejnymi sceneriami, a jednocześnie udało mu się pokazać największe zalety tego projektu. Spodziewać się możemy raczej nieliniowej historii, gdzie to my będziemy kształtować dialogi między bohaterami, którzy muszę przyznać, też zostali dość dobrze napisani. Do tego wrzucony został turowy system walki, gdzie ważne będzie wykorzystanie nie tylko naszych umiejętności, ale także naszego duchowego kompana.

Za The Thaumaturge stoi jakiś oryginalny pomysł, któremu warto poświęcić czas, choć nie można ignorować niektórych bolączek tej gry. Przede wszystkim dziwnie prezentuje się mimika postaci, która jest po prostu uboga i może być dla niektórych osób nieco odpychająca. Do tego gra zdaje się czasem gubić klatki w zauważalny sposób, co też wpływa na jej odbiór.

Jakby kogoś The Thaumaturge zaintrygował, to ten trailer idealnie oddaje to, z czym miałem styczność na PGA 2023!

Największym minusem był dla mnie brak polskiego udźwiękowienia tej pozycji. Zdaje sobie sprawę, że środki Fool’s Theory czy 11bit nie są z gumy, jednak jestem niemal pewny, że z dialogami nagranymi po polsku The Thaumaturge byłby po prostu jeszcze lepszy! Angielski, mimo że uniwersalny nie zawsze jest w stanie oddać ten klimat brudnej i szarej Warszawy pierwszej dekady XX wieku. Nie wiem, czy polska wersja językowa będzie tylko moim pobożnym życzeniem, jednak gra trafiła do mojej Listy Życzeń na Steam.

The Thaumaturge zadebiutuje jeszcze w 2023 roku, choć dokładny termin nie został jeszcze podany. Ja trzymam kciuki i liczę, że będzie to przygoda, do której zasiądę więcej niż jeden raz.

Paranoid i stoisko Madmind Studio na PGA 2023

PGA 2023 - Madmind Studio
Madmind Studio zaskoczyło, ale w tym pozytywnym znaczeniu!

Wśród ogromnej różnorodności gier dostępnych na PGA 2023 znalazło się także miejsce na nieco mroczniejsze i bardziej niepokojące produkcje. Za te odpowiadali przede wszystkim deweloperzy z bydgoskiego Madmind Studio, którzy przywieźli do Poznania swój nadchodzący projekt, a więc Paranoid.

Twórcy całkiem rozpoznawalnego horroru Succubus tym razem postawili na coś zupełnie innego i bardziej przyziemnego. Paranoid bowiem zapowiada się jako produkcja, która grać będzie na emocjach gracza, a szczególną jej cechą zdaje się ciągłe poczucie, że nigdzie tak naprawdę nie będziemy bezpieczni. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze karaluchy, które są dosłownie wszędzie, a ich obecność raczej nie zwiastuje niczego dobrego.

Fragment ujawniony na targach PGA 2023 rzuca w środkową fazę gry, co oczywiście początkowo mnie dość mocno skonfundowało, bo nie dostałem z tego powodu żadnych konkretnych wskazówek co robić. Z drobną pomocą jednego z twórców udało mi się przejść dalej i ostatecznie mogę stwierdzić, że naprawdę gra ma potencjał, choć pole do poprawek całkiem spore.

PGA 2023 - Madmind gry
Poza Paranoid Madmind Studio dowiozło też nieco inne produkcje

Tym, co przede wszystkim rzuca się w oczy to animacje oraz sposób chodzenia głównego bohatera. Nie będę ukrywał, że jest trochę zbyt sztywno i niekoniecznie przypomina to produkcję, która ma debiutować już wkrótce. Dość głupkowato zachowują się także wrogowie, którzy w trakcie konfrontacji na gołe pięści mają problem z wyprowadzeniem celnego uderzenia. Pojawiły się też drobne błędy w efekcie których moja postać, zamiast chodzić, czołgała się przez moment w powietrzu.

Zdaje sobie sprawę, że jest to wersja demo i pewnie daleko jej do finalnego produktu, jednak tego rodzaju wady dość skutecznie zniechęcają do zabawy i dlatego liczę, że Madmind Studio dopieści swój projekt, bo naprawdę warto.

Dlaczego? Bo ta gra ma pewien niepodrabialny klimat znany z bardzo specyficznych horrorów. Twórcy też postawili na kilka ciekawych mechanik, jak chociażby system zagadek, które rozwiązać możemy, bawiąc się perspektywą. Brzmi to może dziwnie, ale zdecydowanie wciąga, zwłaszcza jak już uda się nam znaleźć ukryte przejście, które pojawia się, jeśli zerkniemy na nie po odpowiednim kątem.

PGA 2023 - Madmind Szkieletor
Ciekawe na co biedak tyle czekał…

Poza tym Paranoid trzyma w napięciu i jeśli poczujemy się zbyt pewnie i zaczniemy biec przed siebie bez pomyślunku, to może się to dla nas źle skończyć. Podobnie jest w przypadku ciągłego skradania. Głosy, które nawiedzają umysł bohatera, sugerują nam, że nie ma żadnego dobrego rozwiązania, wywołując ciągłe poczucie, że coś może czaić się tuż za rogiem, a nasze działania wcale nie muszą być skuteczne.

Osobiście czekam na debiut Paranoid, bo nie dość, że jest to polski horror, to jeszcze zapowiada się jako świeże podejście do nieco wytartych schematów znanych z innych „straszaków” (o ile wszechobecną śmierć i karaluchy uznać można za coś świeżego). Jeśli nadchodzący projekt Madmind Studio Was zaintrygował, to powinniście szykować się na specjalne wydarzenie MadNight zaplanowane na 14 grudnia 2023 roku, gdzie ujawnione zostanie jeszcze więcej na temat Paranoid, a także kilku innych horrorów.

Hollow Mine na PGA 2023 – nieoczywiste, ale obiecujące i w dodatku tworzone przez jedną osobę

Hollow Mine to gra, w której widzę ogromny potencjał i trzymam kciuki za dewelopera!

Małymi odkryciami tegorocznych targów PGA były dla mnie dwie produkcje niezależne, które już od pierwszego dnia przyciągały moją uwagę. Pierwszą z nich jest Hollow Mine, czyli projekt tworzony przez zaledwie jednego dewelopera — Michała Parysza. Ta niepozorna pozycja jawi się jako klimatyczny miks hack-and-slasha, dungeon crawlera oraz roguelike’a. Samo to nasuwa na myśl skojarzenia z The Binding of Isaac i okazuje się, że są one jak najbardziej słuszne.

Pod warstwą pixelartowej oprawy graficznej kryje się bowiem szereg intrygujących mechanik, ciekawie prezentujący się system rozwoju postaci, który utrudniony jest przez dość spory element losowości. Udostępniony na PGA 2023 fragment gry to dopiero prototyp, nad którym Michał pracuje w czasie wolnym, ale w niczym nie ujmuje to jego zapału, który naprawdę może imponować.

Jeśli więc interesują was tego rodzaju produkcje i chcielibyście pomóc niezależnemu deweloperowi, testując jego pozycję i zgłaszając pojawiające się błędy, to możecie dołączyć do specjalnego serwera na Discordzie. W końcu nie ma nic lepszego niż mieć czynny wkład w tego rodzaju projekt, prawda?

Yet Antoher Fantasy Title, czyli pierwsze odsłony GTA przeniesione do świata fantasy na PGA 2023

PGA 2023 YAFT
YAFT nawet na grafikach promujących nie udaje, że podchodzi do siebie z dystansem!

Na koniec zostawiłem sobie coś, co wręcz krzyczało do mnie, że jest „kolejnym tytułem fantasy”, a bardzo przyjemnie mnie zaskoczyło. YAFT — bo tak zdecydowanie łatwiej nazywać tę produkcję — to bardzo jowialna przygoda pewnego łotra, który w wyniku niefortunnego skrzyżowania mieczy staje się… jedyną osobą, która może uratować świat. Jakkolwiek typowo to nie brzmi, tak mamy tutaj styczność z grą, która cechuje się sporym dystansem i dość frywolnie traktuje popularne ze świata fantasy archetypy.

Do tego wszystkiego mowa o grze w otwartym świecie, która dość mocno wzoruje się na pierwszych, dwuwymiarowych odsłonach serii GTA. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać, to już po chwili można poczuć, że właśnie o to chodziło deweloperom.

Oznacza to, że będziemy mogli wsiąść na wierzchowca, staranować przechodniów, urządzić potężną burdę i potem uciekać przed stróżami prawa. Oczywiście to, jak dużo strażników ściągniemy sobie na kark, uzależnione będzie od naszych występków, które obrazować będzie system podobny do gwiazdek właśnie z Grand Theft Auto.

Krótka sesja z tym tytułem napawa mnie sporym optymizmem i liczę, że zakładany przez twórców termin, czyli drugi kwartał 2024 roku jest w zasięgu ich możliwości. Warto zaznaczyć, że już teraz możemy produkcję tą dodać swojej Listy Życzeń na Steam i być w miarę na bieżąco z kolejnymi nowościami związanymi z YAFT.

Drugi dzień targów PGA 2023 – podsumowanie

PGA 2023 - przemek
To był długi, ale naprawdę ciekawy dzień. Nie mogę doczekać się jutra!

Nie ukrywam, że dzisiejszy dzień był dla mnie znacznie bardziej produktywny, a dzięki licznym rozmowom, które przeprowadziłem z deweloperami, udało mi się trafić na co najmniej kilka wyjątkowo obiecujących pozycji. Oczywiście nie udało mi się odwiedzić wszystkich twórców i stoisk, które pojawiły się na wydarzeniu. Gdybym próbował zrobić to jednego dnia, to zapewne brakłoby mi czasu, a do tego tekst ten byłby jeszcze dłuższy.

Nic jednak straconego, w końcu przed nami jest jeszcze jeden dzień targów PGA 2023, a ja absolutnie nie zamierzam w jego trakcie próżnować. Możecie więc spodziewać się, że już jutro uraczę Was kolejnym wpisem relacjonującym mój pobyt na targach.

O czym będzie jutro? Za wiele nie mogę zdradzić, ale powiem jedynie, że nie samymi grami stoją te targi!

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

TAGI:

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.