Korzystanie z aplikacji do streamingu wideo na konsoli nie jest niczym dziwnym. Zarówno PlayStation 5 jak i Xbox Series X|S pozwalają na odpalanie np. Netflixa czy Amazon Prime. Użytkownicy powinni jednak ich unikać za wszelką cenę. Powodem są koszta!
Aplikacje streamingowe na konsolach się nie opłacają
Konsole do gier potrafią w dzisiejszych czasach naprawdę sporo. Odpalanie najnowszych gier to oczywiście ich główne zadanie, ale równie dobrze mogą sobie radzić w obsłudze czatu głosowego czy multimediach. Nie brak wśród dostępnego oprogramowania aplikacji streamingowych, dzięki którym można oddać się rozrywce płynącej z oglądania seriali czy filmów. Tego jednak powinniśmy unikać, a powodem są kwestie ekonomiczne.
Zobacz też: PS5 czy Xbox Series X
Konsole do gier najnowszej generacji generują dużą moc, a co za tym idzie, są bardzo prądożerne. Dość powiedzieć, że podczas korzystania z apek streamingowych Xbox Series X i PS5 pobierają od 57 do aż 80 watów! Dla porównania, urządzenie Chromecast w tym samym czasie obciąży naszą sieć na poziomie zaledwie 4 watów.
Jaki z tego morał? Nie warto wykorzystywać naszych konsol do oglądania filmów i seriali. Zdecydowanie rozsądniej będzie użyć telewizora ze Smart TV lub wspomnianej wcześniej przystawki. Dzięki temu zaoszczędzimy prąd, a co za tym idzie – pieniądze. Konsole pobierają go naprawdę dużo i nie ma co się łudzić, nie należą do sprzętu z gatunku energooszczędnych.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.