Podczas minionego The Game Awards 2024 doczekaliśmy się całkiem obszernego zwiastuna Borderlands 4. Dla fanów marki jest to prawdziwe święto i wiele wskazuje na to, że może być to całkiem dobra gra. Niektórzy jednak mogą obawiać się, że gra znana ze swojego specyficznego humoru spróbuje na siłę być „nowoczesna”. Reżyser narracji postanowił odnieść się do tej kwestii i znacząco uspokoił wiele osób.
Borderlands 4 bez humoru typowego dla młodszych pokoleń? Deweloper uspokaja
Reżyser narracji — Sam Winkler — postanowił odnieść się do tematu humoru, jaki ma pojawić się w Borderlands 4. Twierdzi on, że to nadal będzie punkt centralny dla całej serii, ale zmieni się jego ton i stanie się on bardziej wyrafinowany i zrównoważony.
Tym samym deweloper chciał zapewnić graczy, że gra nie powtórzy błędu Borderlands 3, które faktycznie bywało krytykowane za nadmierne korzystanie z młodzieńczych żartów. Winkler przyznał, że trzecia odsłona miała za dużo „toaletowego humoru” i osobiście byłby zniechęcony, gdyby czwarta część opierała się memach.
Z tego też powodu twórca będzie za wszelką cenę unikał takich rzeczy jak „skibidi” i innych młodzieżowych memów. Z perspektywy starszych graczy brzmi to, jak zbawienie. Pozostaje jednak pytanie, jak wpłynie to na młodszych odbiorców.
Tego przekonamy się dopiero po premierze. Ta planowana jest na 2025 rok i to tyle, jeśli chodzi o to, co deweloperzy zdecydowali się nam przekazać. Trzeba więc czekać i trzymać kciuki…
Źródło: ps://gameinfinitus.com
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.