Jedną z ciekawszych gier, które zyskały rozgłos w 2024 roku jest Crimson Desert. Produkcja uchodząca za ciekawy miks Wiedźmina 3 i nowszych odsłon The Legend of Zelda intrygowała od pewnego czasu wielu graczy, którzy lubują się w takich pozycjach. Kilka dni temu pojawił się zupełnie nowy materiał z tej produkcji i warto się mu przyjrzeć.
Kolejny gameplay z Crimson Desert
Przedstawiony przed kilkoma dniami materiał z Crimson Desert pokazuje starcie z jednym z bossów, który nazwany został Staglord. Co bardzo ciekawe, wszystko zaczyna się od krótkiej sekwencji QTE (Quick Time Event), od której wyniku może zależeć, czy w ogóle potoczy się ona dalej.
Przechodząc jednak do samej walki, to wydaje się ona być nieco zbyt sztuczna i przypomina to, co oferowały RPG-owe odsłony cyklu Assassin’s Creed. Mimo że wszystko wygląda bardzo efektownie, tak waga i ciężar ciosów są niemal niewyczuwalne. Sporym mankamentem jest także fakt, iż w przypadku bardzo mocnych obrażeń nasza postać odlatuje od wroga na znaczne odległości.
Najdziwniejszym jednak elementem jest to, że w momencie utraty całego życia nie zaczynamy starcia od nowa, tylko nasza postać może się „ożywić” i kontynuować walkę z bossem. Jest to absolutnie dziwne rozwiązanie, które pozbawia graczy pewnego elementu wyzwania, dając mu kolejne szanse.
- Sprawdź aktualne ceny Wiedźmin 3 Dziki Gon w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Wiedźmin 3 Dziki Gon w Difmark 10% taniej z kodem XGP10 skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Wiedźmin 3 Dziki Gon w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Wiedźmin 3 Dziki Gon w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Ostatecznie jednak Crimson Desert wygląda całkiem ciekawie i w ostateczności może wielu graczy do siebie zachęcić. Jak ostatecznie wypadnie ten tytuł? Tego dowiemy się po premierze, która zaplanowana została na 2025 roku i choć dokładny termin nie jest znany, tak twórcy zdają się uspokajać graczy. Czy słusznie?
Źródło: YouTube: That's Gaming
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.