Czemu Bloober Team nie odświeża pierwszego Silent Hill? Wszystko rozbija się o DNA studia

Już za stosunkowo niedługi czas na rynek trafi Silent Hill 2 Remake od krakowskiego studia Bloober Team. Dla wielu fanów serii (ale też twórczości krakowskiego studia) jest to wielkie wydarzenie, bo przenosi on klasyczną grę na nieco współcześniejszy grunt. Czemu jednak rodzime studio zdecydowało się odświeżać „dwójkę”, a nie zaczęli od pierwszej części?

Silent Hill 2 Remake bardziej wpasowuje się w ramy Bloober Team, niż inne odsłony cyklu

W rozmowie z portalem Rock Paper Shotgun aktualny dyrektor kreatywny Bloober Team — Mateusz Lenart — przyznał, że to właśnie Silent Hill 2 bardziej pasuje do czegoś, co określił DNA studia. Chodzi dokładnie o fakt, że jest to bardziej emocjonalna i osobista opowieść o ludzkich doświadczeniach i uczuciach, która nie skupia się aż tak bardzo na wszystkim tym, co nadprzyrodzone.

Myślę, że Silent Hill 2 po prostu lepiej pasuje do naszego DNA. To bardziej emocjonalna, bardziej osobista opowieść niż, na przykład, pierwsza i trzecia część serii. W Blooberze zawsze lubimy opowiadać osobiste historie o ludzkich doświadczeniach, uczuciach oraz tym, jak sobie z nimi radzą. Tematy okultyzmu albo rzeczy z innego świata nie interesują nas aż tak bardzo. Myślę, że to jest główny powód. Oczywiście nasze gry zawierają pewne nadnaturalne elementy, ale ostatecznie to historie o konkretnej osobie udającej się na konkretną wyprawę, która pozwoli im odkryć prawdę o sobie.

Mateusz Lenart

Brzmi to całkiem sensownie, ale deweloper zaznaczył też, że odświeżenie drugiej części to w głównej mierze zasługa wydawcy, czyli Konami. To właśnie japońskie przedsiębiorstwo zdecydowało się na remake Silent Hill 2, a krakowskie studio po prostu otrzymało szansę na stworzenie tego projektu.

O efektach prac przekonamy się już niebawem, bo Silent Hill 2 Reamke zadebiutuje już 8 października 2024 roku. Gra dostępna będzie na PC oraz PS5. Możliwe, że na bazie sukcesu tej produkcji będziemy świadkami kolejnych odświeżeń, ale tym razem wydają one spod skrzydeł innego studia niż Bloober Team. Fani cyklu raczej nie mieliby powodów do narzekań, prawda?

Źródło: rockpapershotgun.com