Dragon Age The Veilguard to gra, która udowodni, dlaczego BioWare jest wielkie. Tak twierdzi szef EA

Temat Dragon Age The Veilguard ostatnimi czasy wraca jak bumerang. Produkcja została już oceniona przez pierwszych recenzentów, jednakże w międzyczasie okazało się, że EA rozsyłało grę jedynie wybranym przez siebie redakcjom. Mimo tych kontrowersji szef Electronic Arts jest pewny sukcesu nadchodzącej gry.

Szef Electronic Arts zachwala Dragon Age The Veilguard

Andrew Wilson pełniący funkcję CEO w Electronic Arts najwyraźniej jest pewny sukcesu nadchodzącego Dragon Age The Veilguard. Szef EA na niedawnym spotkaniu z inwestorami poruszył kwestię BioWare, oraz klapy, jaką okazało się wyprodukowane przez studio Anthem. Tym samym nowa odsłona Dragon Age ma być powrotem do czasów świetności całego zespołu.

Zespół BioWare naprawdę skupił się wokół tego, co sprawiło, że BioWare stało się ulubionym studiem i ulubioną marką fanów, a także wokół rodzajów gier, które tworzą: niezwykle bogate światy, niezwykle zniuansowane postacie, naprawdę potężne i wciągające historie z koleżeństwem, przyjaźniami, związkami oraz decyzjami, które mają znaczenie w kontekście rozgrywki. I myślę, że powrót do tego, co uczyniło BioWare świetnym studiem, i danie studiu czasu na przedstawienie tego, co czyni BioWare świetnym w kontekście świata Dragon Age, to właśnie czyni esencję teo, czym jest Dragon Age: The Veilguard.

Andrew Wilson, CEO Electronic Arts

Łatwo się domyślić, że wypowiedź szefa EA skierowana do inwestorów nie jest najlepszym wyznacznikiem rzetelności, więc o jakości gry zapewne zdecydują już sami gracze. Patrząc jednakże na opinie recenzentów, nowy Dragon Age może być grą, która wywoła nie jedną burzę w internecie.

Czy Dragon Age The Veilguard faktycznie odniesie sukces, to okaże się już jutro, 31 października 2024 roku. Wtedy to właśnie gra zadebiutuje na PS5, Xboxach Series X|S, oraz komputerach PC.

Źródło: Eurogamer