Dying Light The Beast jednogłośnie okrzyknięte zostało świetnym tytułem, który spełnił pokładane w nim nadzieje. Świadczą o tym zarówno świetne oceny gry, jak i jej wyśmienita sprzedaż. Twórcy rodzimej pozycji postanowili pochwalić się również garścią statystyk, jakie wspólnie osiągnęli gracze i niektóre z nich naprawdę są ciekawe.
Dying Light The Beast mocno angażuje społeczność graczy
Studio Techland postanowiło podzielić się ze światem garścią ciekawych statystyk dotyczących Dying Light The Beast. Według statystyk zaprezentowanych przez studio, gracze zabili łącznie ponad 2,2 miliarda zombie. Najwięcej umarlaków pokonali gracze ze USA, którzy zabili ponad 763 miliony zombie, a na drugim miejscu są Chińczycy z wynikiem 412 milionów pokonanych żywych trupów.
Techland podaje także, że łączny wynik czasu, który gracze spędzili w ciemnościach, oscyluje w okolicach 21,5 tysięcy lat. Jeśli chodzi natomiast o bardziej szczegółowe dane na temat rozgrywki, to odległość, jaką przebyli gracze, wynosi ponad 152 milionów kilometrów, z czego 19,6 miliona kilometrów pokonano samochodem. W starciach z zombie gracze rzucili 23,6 miliona koktajli Mołotowa, a osoby używające broni palnej trafiły 59,5 miliona strzałów w głowę. Walka wręcz również cieszy się dużą popularnością, bowiem wykonano 176,7 miliona kopnięć z wyskoku i 112,8 miliona ciosów kończących.
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light The Beast w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light The Beast w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Dying Light The Beast w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Powyższe dane udowadniają tylko, jakim sukcesem okazało się Dying Light The Beast. Gracze chętnie spędzili wiele godzin w wirtualnym świecie przygotowanym przez wrocławskie studio Techland. Warto wspomnieć, że produkcja na osiągnięcie tak imponujących rezultatów, potrzebowała nieco ponad dwóch tygodni.
Źródło: Gaming Bolt
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.