Przez ostatnie pół roku dość dużo mówiło się w branży o atakach hakerskich, a najgłośniejszym tego przykładem jest ten, którego ofiarą stało Insomniac Games. Przestępcy, obierając sobie za cel wydawców i producentów gier wykradają ich dane, a w przypadku niezapłacenia okupu publikują tajne informacje w sieci. Najwidoczniej kolejnym celem hakerów stało się Epic Games.
Hakerzy mogli wykraść prawie 200 GB danych z serwerów Epic Games
Przedstawiciele grupy hakerskiej Mogilevich przekazali, że zaatakowali serwery Epic Games i w efekcie tego udało się im wykraść 189 GB wrażliwych danych. Swoim wyczynem pochwalili się na jednym z darknetowych forów, twierdząc, że posiadają dane osobowe, kontaktowe oraz płatnicze użytkowników EGS.
Uzyskane w ten sposób dane wystawione zostały na sprzedaż, jednak dokładna kwota nie została jeszcze podana. Grupa poinformowała, że będą czekać na oferty do 4 marca 2024 roku, a oferty można składać przez szyfrowany komunikator Tox.
Warto jednak zaznaczyć, że hakerzy — wbrew powszechnemu zwyczajowi — nie udostępnili fragmentu wykradzionych danych, co mogłoby stanowić niezbity dowód, że faktycznie tego dokonali. Mając to na względzie, ich wiarygodność może zostać w znaczący sposób podważona.
Sama grupa Mogilevich zdaje się tworem stosunkowo świeżym, choć ma na koncie już cztery udane ataki. Według ekspertów hakerzy z tego ugrupowania operują z Rosji, ale działają na własną rękę niezależnie od rządu. Co ciekawe, gdzieniegdzie reklamują się jako „firma” wykonująca ataki ransomware na zlecenia.
Jeśli przechwałki hakerów okażą się prawdziwe, to nie tylko Epic Games będzie miał nie lada problem, bo atak odczuć mogą także sami klienci sklepu. Na razie jednak nic nie zostało potwierdzone i warto mieć nadzieję, że w tym przypadku jest to tylko blef.
Źródło: Cyber Daily
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.