Final Fantasy XVI z obszernym gameplayem podczas State of Play. Zapowiada się prawdziwie epicka gra!

Długo wyczekiwany debiut Final Fantasy XVI zbliża się wielkimi krokami, a Square Enix konsekwentnie stara się promować swoje nadchodzące dzieło. Dobrym tego przykładem jest dzisiejsze wydarzenie State of Play, które poświęcone zostało właśnie tej produkcji. Przyglądając się zaprezentowanemu materiałowi, trzeba przyznać, że zapowiada się prawdziwie epicka przygoda!

Final Fantasy XVI na 25-minutowym gameplayu prosto ze State of Play

Minione już State of Play poświęcone zostało całkowicie właśnie Final Fantasy XVI i jedną z ciekawszych informacji zdaje się fakt, iż — według zapewnień Naokiego Yoshidy — gra dostarczy rozrywki wszystkim chętnym, nawet tym, którzy obecnie nie są zaznajomieni z fabułą poprzednich odsłon tego cyklu.

Przechodząc dalej, wspomniane zostało, iż historia szesnastej odsłony Final Fantasy opowie historię Clive’a Rosfielda, jednak nie będzie to całkowicie chronologiczna opowieść, poszczególne etapy gry bowiem będą mieć miejsce na różnych etapach życia głównego bohatera.

Najważniejszym dla wielu aspektem będzie zapewne walka, a ta w Final Fantasy XVI będzie we wszystkich starciach toczyć się w czasie rzeczywistym. W tym miejscu trzeba przyznać, że prezentuje się ona bardzo zjawiskowo i nie będzie przesadnym stwierdzenie, iż jest ona bardzo podobna do tego, co widoczne jest w nowszych odsłonach cyklu Devil May Cry od Capcomu.

Urozmaiceniem starć zdają się dodatkowe przerywniki i sekwencje QTE, które dodają kolejnym potyczkom bardzo filmowego charakteru. Równocześnie podkreślono, że osoby, które niekoniecznie dobrze czują się z padem w ręku, będą mogły skorzystać z ułatwiających przedmiotów, które np. zwolnią czas, dając możliwość wyprowadzania potężniejszych ataków.

Jednocześnie od początku dostępne będą dwa poziomy trudności, z czego jeden skonstruowany ma być tak, aby gracze nie musieli skupiać się na mechanikach, a zamiast tego mogli bez przeszkód poznawać przedstawianą historię.

W wielu zaprezentowanych na gameplayu potyczkach widać także, iż Clive nie będzie walczył samotnie, bo często u jego boku stawać będą towarzysze. Jednym z nich będzie czworonożny przyjaciel bohatera o znanym dla niektórych imieniu — Thorgal. W trakcie prezentacji twórcy podkreślili, że kompani sterowani przez sztuczną inteligencję będą działać w bardziej przemyślany sposób.

Jak przystało na RPG-a „z krwi i kości”, w Final Fantasy XVI będziemy mogli rozwijać umiejętności głównego bohatera poprzez odblokowywanie ich w stosunkowo rozbudowanym, a jednocześnie przejrzystym i w miarę intuicyjnym drzewku.

Square Enix zadbało także o możliwość eksploracji całkiem sporego i rozbudowanego świata. Gracze będą mogli zdecydować się na piesze przechadzki przez dosyć urokliwe miejscówki lub popędzić na grzbiecie strusiopodobnego chocobo. Oczywiście dla tych najbardziej niecierpliwych pozostanie opcja szybkiej podróży do wszystkich odkrytych lokacji.

Przeczytaj też: Laptop 6000 zł — najlepsze modele

Nie sposób nie zgodzić się, iż Final Fantasy XVI zapowiada się niezwykle epicko, a całość nabrała wręcz filmowego rozmachu. Niestety, Naoki Yoshida nie zdradził dokładnie, kiedy w ręce graczy trafi zapowiadana jakiś czas temu wersja demo, lecz pozostaje mieć nadzieję, iż wydarzy się to już niebawem.

Na koniec przypominamy, że Final Fatnasy XVI zadebiutuje już 22 czerwca 2023 roku wyłącznie na konsolach PlayStation 5. Czekacie na najnowsze dzieło od Square Enix? Dajcie znać w komentarzach!