Temat cen gier i konieczności ich podwyżek pojawia się co jakiś czas w branżowych mediach głównie za sprawą wydawców, którzy starają się przypominać graczom, że najwidoczniej ci płacą za mało. Jest to o tyle zabawne, że nie wszyscy przyzwyczaili się jeszcze do nowego standardu wyceny, który zakłada cenę 70 dolarów za grę AAA. Okazuje się jednak, że deweloperzy liczą na nowy standard cenowy, a szansy na jego wprowadzenie upatrują w nadchodzącym GTA 6.
Deweloper Larian Studios wprost mówi o konieczności nowej wyceny gier
Tym razem głos w sprawie cen gier zabrał Michael Douse z Larian Studios, który w serii wpisów stwierdził, że gry powinny być wyceniane odpowiednio do jakości, głębi oraz rozmiarów. Nie jest on bowiem zwolennikiem „sztucznych struktur cenowych”, które ostatecznie zachęcają do zakupu subskrypcji.
Podobne zdanie ma na temat obiecywania dodatkowych profitów w najwyższych edycjach, tak aby zawyżyć ich ceny, sprawiając, że podstawowa cena wygląda lepiej.
Nie podoba mi się sztuczność struktur cenowych po sprzedaży detalicznej. Używają zawyżonej ceny podstawowej, aby sprzedać subskrypcję w wyższej cenie, i korzystają niejasnych obietnic dotyczących treści, aby zawyżyć ostateczne ceny edycji, aby cena podstawowa wyglądała atrakcyjniej. To wszystko wydaje się trochę niebezpieczne i oderwane od społeczności.
Uważam, że gra powinna być wyceniana odpowiednio do jej jakości, zakresu i głębi. Nie jestem przeciwny wyższym cenom, ale ta arbitralna jednolitość po prostu nie ma dla mnie sensu. Wydaje się taka niepoważna.
Michael Douse
Postrzega on to jak przejaw niebezpiecznego trendu, który w ostatecznym rozrachunku oderwany jest od potrzeb społeczności. Jak rozsądniejsze rozwiązanie proponuje on, aby wszystkie gry były wyceniane na podstawie jakości, głębi oraz ich obszerności. Z tego też powodu nie jest on przeciwnikiem wyceniania współczesnych produkcji wyżej niż do tej pory (tzn. poza granice 70 dolarów).
Idąc w tym myśleniu dalej, zauważa on, że gry kosztują za mało względem tego, ile środków poświęca się na ich stworzenie. Twierdzi on jednak, że przy obecnych praktykach deweloperów i wydawców nie uda się tego osiągnąć, ale wszyscy czekają, aż zrobi to Take-Two przy okazji premiery GTA 6.
Prawie wszystkie gry powinny kosztować więcej na poziomie bazowym, ponieważ koszt ich produkcji (inflacja, na przykład) wyprzedza trendy cenowe. Ale nie sądzę, że osiągniemy to dzięki obietnicom DLC, a raczej jakości i komunikacji. Wszyscy czekają, aż GTA6 to zrobi lol.
Michael Douse
- Sprawdź aktualne ceny Baldur's Gate 3 w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Baldur's Gate 3 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Baldur's Gate 3 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Baldur's Gate 3 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Ze słowami Douse’a można się zgadzać lub nie, ale jego punkt widzenia reprezentuje w pewnym stopniu interesy deweloperów, którym przecież zależy na zysku. Co ciekawe, w komentarzach można przeczytać sporo komentarzy na temat tego, że ludzie są skłonni płacić za gry takie jak Baldur’s Gate 3, które od początku do końca są kompletnym produktem o wysokiej jakości. A jakie jest Wasze zdanie na temat potencjalnie wyższych cen? Jesteście w stanie zaakceptować wyższe koszta, jeśli gra oferuje naprawdę wysoki poziom?
Źródło: Twitter/X: Michael Douse
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.