Wielkie nieba, Kingdom Come Deliverance trafi na Nintendo Switch. Ale… Jak oni to zrobią?!

Na początku 2018 roku na rynek trafił wyjątkowo ciekawy RPG od Warhorse Studios, czyli Kingdom Come Deliverance. Wówczas tytuł ten wyciskał dosłownie siódme poty z ówczesnych konsol i pecetów, wyglądając przy tym zjawiskowo dobrze. Okazuje się, że czeskie studio wyda przygody Henryka ze Skalicy na… Nintendo Switch.

Kingdom Come Deliverance na Nintendo Switch to nie żart

Na oficjalnym koncie Warhorse Studios na Twitterze/X pojawił się dziś wpis, w którym Czesi oficjalnie ogłosili, że Kingdom Come Deliverance trafi na… Nintendo Switch. Zgodnie z komunikatem tytuł ten zagości na hybrydowej konsoli na początku 2024 roku, czyli wychodzi na to, że Warhorse pracowało nad tym portem już od dłuższego czasu.

Ciekawe jest to, że twórcy Kingdom Come Deliverance wydając wersję na Switcha nawiązali współpracę wydawniczą z Saber Interactive. Jest to o tyle interesujące, że pierwotnie za kwestię te odpowiadała firma Deep Silver.

W komentarzach pod wpisem nie brak pytań, jakim cudem udało się im przenieść tak dobrze wyglądającą grę na dość słabą konsolę. Umówmy się — Switch nie jest demonem wydajności i miewa problemy nawet z grami tworzonymi wyłącznie pod niego.

Z drugiej strony, skoro w przypadku Hogwarts Legacy dało się przenieść na sprzęt „Big N” i jest on w znośnym stanie, to tutaj też widocznie jest to możliwe. Ciekawe tylko, jak będą się prezentowały widoki średniowiecznego Królestwa Czech.

Przedstawione powyżej zrzuty ekranu pokazują jednak, że nie jest tak źle. To zaś może napawać niemałym optymizmem.

Przeczytaj też: Smartfon do 2000 zł

Jest to bardzo niespodziewana wiadomość i początkowo można było pomyśleć, że jest to po prostu żart. Nic bardziej mylnego, Henryk ze Skalicy pojawi się na Switchu, a my będziemy mogli poznać jego wyjątkowe perypetie na małym ekranie.

Źródło: Twitter: Warhorse Studios