Kingdom Come Deliverance w wersji z Nintendo Switch robi wrażenie! Optymalizacja zdziałała cuda

Kiedy jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że Kingdom Come Deliverance doczeka się wydania na Nintendo Switch, które nie będzie streamowane, a odpalane natywnie na tej przenośnej konsole, wielu nie mogło w to uwierzyć. W zasadzie to nie powinno nas to dziwić, zwłaszcza że tytuł ten nawet dziś jest w stanie zauważalnie zmęczyć zasoby nowych komputerów. Okazuje się jednak, że optymalizacja potrafi zdziałać cuda, a port gry od Warhorse Studios jest tego świetnym przykładem.

Kingdom Come Deliverance na Switchu naprawdę daje radę

Przygotowana przez niezawodny kanał Cycu1 analiza Kingdom Come Deliverance w wersji na Nintendo Switch pokazuje, że ekipa odpowiedzialna za ten port stanęła na wysokości zadania, stawiając wydajność na pierwszym planie. Tytuł próbuje przez cały czas trzymać 30 FPS i nawet pomimo czasowych spadków udaje się muzachowywać całkiem zadowalający czas generowania klatek (33,3 ms).

Okupione jest to oczywiście oprawą wizualną, gdzie najbardziej ucierpiała tutaj rozdzielczość. Gołym okiem widać, że przygody Henryka ze Skalicy na Switchu działają na niskich wartościach przy średnim lub wręcz niskim poziomie detali. Mimo tego nadal rozgrywka zdaje się przyjemna i przede wszystkim nie pozbawiono jej żadnej funkcjonalności.

W komentarzach pod materiałami pojawia się dość sporo pochwał w stronę twórców portu, bo rzeczywiście udało się im odwalić kawał dobrej roboty. Warto przy tym pamiętać, że wszelkiego rodzaju porównania wersji na Switcha z wydaniem na PC czy nawet PS4 i Xbox One raczej mijają się z celem. Oczywiste jest, że hybrydowy sprzęt od „Big” raczej nie będzie oferował tego samego poziomu.

Mamy więc do czynienia z pewnym paradoksem, bo kiedy w 2018 roku Kingdom Come Deliverance debiutowało na PC i konsolach ósmej generacji, miało w kwestii optymalizacji ogromne problemy. Teraz po przeszło sześciu latach wydanie na o wiele słabszy sprzęt radzi sobie wręcz rewelacyjnie.

Źródło: YouTube: Cycu1