The Last of Us Remake to świetne odświeżenie, które zebrało bardzo pozytywne oceny w recenzjach. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że Naughty Dog zdecydowało się upamiętnić w swojej grze zmarłego kolegę, który pracował przy jej rozwoju. To bardzo miły gest ze strony całego zespołu.
Naughty Dog upamiętnia swojego pracownika w The Last of Us Remake
Daniel Kinnard to deweloper, który zajmował się kwestiami wizualnymi w The Last of Us Remake Part 1. Niestety mężczyzna zmarł, kiedy gra była jeszcze w fazie rozwoju. Z tego też powodu Naughty Dog zdecydowało się upamiętnić kolegę po fachu w odświeżeniu hitu z 2013 roku, umieszczając w jednej lokacji plakat z jego wizerunkiem oraz imieniem i nazwiskiem.
Przeczytaj też: Słuchawki do PS5 – najlepsze modele
Sprawę upublicznił Robert Morrison — animator Naughty Dog. Mężczyzna przyznał, że Daniel Kinnard był wspaniałą osobą, dlatego studio postanowiło uwiecznić go w grze. Morrison poprosił też o podawanie dalej jego tweeta, aby więcej osób mogło poznać kogoś takiego jak Daniel Kinnard.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.