Jednym ze studiów w szeregach Sony, które wśród graczy cieszy się największym uznaniem jest Naughty Dog. Producenci tak popularnych serii, jak The Last of Us, czy Uncharted przez lata swojej działalności zasłynęli ze świetnych gier, na które zawsze przyciągały rzesze graczy. Do tej pory deweloperzy z tego studia całkiem chętnie dzielili się zapowiedziami nowych tytułów na długo przed ich premierą, ale według słów jednego z szefów firmy, teraz się to zmieni.
Naughty Dog nie chce już przedwcześnie zapowiadać swoich nowych gier, bo woli zapewnić deweloperom spokojną pracę
W jednym z ostatnich wywiadów jeden z szefów studia — Neil Duckman — wyznał, że zapowiedzi dotychczasowych gier od Naughty Dog pojawiały się zdecydowanie za wcześnie. Taki stan rzeczy miał rzekomo negatywnie wpływać na pracę całego zespołu, którego członkowie mieli problemy z zachowaniem równowagi między pracą a życiem prywatnym.
Nowa polityka studia ma pomóc unikać regularnego crunchu, która obecnie jest zmorą wielu deweloperów pracujących nad tytułami Triple A. Samo Naughty Dog miało z tym procederem ogromny problem przy tworzeniu The Last of Us 2; według raportu portalu Kotaku z 2020 roku w tamtym czasie wielu członków studia regularnie pracowało ponad 12 godzin na dobę.
Przeczytaj też: Co to jest VPN?
Co ciekawe, Duckman przyznał, że Naughty Dog poza The Last of Us Factions pracuje nad jeszcze jednym projektem, a cały zaangażowany w to zespół jest tym „bardzo podekscytowany”. Niestety, w myśl nowych reguł studia nie powiedział nic więcej na ten temat, jednak mając na uwadzę komfort i zdrowie pracowników, taka decyzja jest jak najbardziej zrozumiała.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.