Sprzedawał pirackie modyfikacje do Switcha, teraz zapłaci za to 2 miliony dolarów. Nintendo się nie patyczkuje

Nintendo gry

Nintendo słynie z pilnowania swojego interesu jak tylko się da. Nie ważne, czy chodzi o wykorzystanie którejś z zastrzeżonych nazw, czy udział w piraceniu gier i tym podobnych. Tym razem oberwało się osobie sprzedającej pirackie modyfikacje do konsol Nintendo.

Piracenie konsol Nintendo się nie opłaca

Prezentacja Nintendo Switch 2

Japońska firma wzięła tym razem na celownik mężczyznę, który sprzedawał akcesoria do łamania zabezpieczeń antypirackich oraz nawet przerobione konsole Nintendo Switch. Ryan Daly, bo tak się nazywa, posiadał w swoim sklepie między innymi MIG Switche (służące do uruchamiania pirackich gier) oraz MIG Dumpery (do klonowania kartridży).

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Sąd w USA potwierdził, że naruszył on zarówno ustawę DMCA, jak i federalne prawo autorskie. Zobowiązał go do zaprzestania działalności związanej z modyfikowaniem sprzętu oraz wypłaty odszkodowania japońskiemu gigantowi w wysokości dwóch milionów dolarów. Strona internetowa Daly’ego zostanie przekazana pod władzę Nintendo, a wszystkie modyfikacje oraz przerobione konsole będą zniszczone.

Nintendo od lat walczy z piractwem, ponieważ szkodzi to zarówno ich własności intelektualnej, jak i zaufaniu graczy do japońskiej firmy. Poprzez takie działanie daje wyraźny sygnał, że nie będzie przechodziło obok takich sytuacji obojętnie.

A co Wy sądzicie o takim podejściu? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Źródło: Twisted Voxel

O autorze
Marcel Goska
Redaktor działu Newsy & Promocje

Zaczął interesować się grami od momentu otrzymania PSP na komunię. Nie faworyzuje żadnego gatunku gier, odpali wszystko, co wpadnie mu w oko. Zobacz więcej...

TAGI:

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
Nie przepłacaj
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.