Dziś już mało kto pamięta, jak dużym rozczarowaniem na premierę okazało się No Man’s Sky. Gra ta już w 2016 roku miała oferować mechaniki oraz możliwości zabawy, jakie nie śniły się wówczas nikomu, a finalnie niewiele z tego trafiło do premierowej wersji. Od tamtego czasu studio Halo Games niczym Syzyf łatało swoje dzieło i dodawało do niego to, co pierwotnie miało się w nim znaleźć. Teraz, po prawie ośmiu latach od premiery doszliśmy do momentu, gdzie gracze wprost mówią, że są gotowi płacić za aktualizację i wcale nie jest to spóźniony primaaprilisowy żart…
Deweloperom No Man’s Sky udało się odzyskać zaufanie graczy
Pod koniec marca na Twitterze pojawiła się informacja o wydaniu kolejnej dużej aktualizacji do No Man’s Sky, która dodawała do gry rozbudowany kreator statków kosmicznych. W efekcie tego produkcja znalazła się w momencie, kiedy niemal wszystko, co zapowiadano jeszcze przed premierą, trafiło do pełnej wersji gry. Najwidoczniej jest to też moment, kiedy gracze okazali się gotowi, aby zaoferować deweloperom dodatkowe pieniądze.
Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiał, to społeczność skupiona wokół gry jest w stanie zapłacić twórcom dodatkową kwotę za kolejne duże aktualizacje. Szalenie popularny w tym kontekście okazał się mem jednego z graczy, pokazujący, że społeczność chce dać Halo Games większe wsparcie finansowe. Potwierdzają to także komentarze, które można pod tym postem wyczytać.
Rzadki, rzadki, rzadki przypadek, ale gdyby wypuścili DLC za 20 dolarów, pomyślałbym, że to brzmi rozsądnie.
Jeden z komentarzy na Twitterze
Z tego, co słyszałem, to jest prawdziwy redemption arc [historia lub wątek, w której postać przechodzi przez wiele przeszkód i pokutuje za swoje grzechy — przyp. tłum]. Sam nigdy w to nie grałem, jednak zgadzam się ze stwierdzeniem, że pracą odkupili swoje przewinienia.
Jeden z komentarzy na Twitterze
Biorąc pod uwagę wyboistą drogę, jaką Halo Games oraz sam Sean Murray przebyli od 2016 roku do momentu, można być pod wielkim wrażeniem. Dla całego studia może być to też przełomowy moment, w którym udało im się wreszcie na nowo przekonać do siebie graczy.
- Sprawdź aktualne ceny No Man's Sky w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny No Man's Sky w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny No Man's Sky w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Na pewno całe to odkupienie i drogą, którą przebyło studio w przypadku No Man’s Sky, pomoże deweloperom w kolejnym projekcie, nad którym pracują, jakim jest Light No Fire. Sama postać Murray’a może być też dla wielu twórców gier inspirująca, choć z perspektywy graczy znacznie lepiej byłoby, gdyby takich wpadek w branży było jak najmniej. Zamierzacie wrócić do No Man’ Sky? A może bawicie się w tej pozycji cały czas? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło: Twitter/X: Alejandro Argandona
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.