Młode pokolenia nie chce kupować konsol? Były szef Xboxa twierdzi, że telefony i PC są atrakcyjniejsze

Mimo upływu lat konsole zdają się jednymi z najpopularniejszych narzędzi do grani. Nawet jeśli niektórzy sądzą, że rynek tych sprzętów sięga sufitu, tak nadal jest on zawieszony naprawdę wysoko. Niektórzy jednak uważają, że rynek maszynek do grania jakie znamy do tej pory, się kończy, a wszystko przez coraz młodsze pokolenia rozpoczynające swoją przygodę z wirtualną zabawą.

Peter Moore uważa, że młodsze pokolenia niekoniecznie będą wybierać konsole, jako formę rozrywki

W podobnym (choć nie dokładnie takim samym) tonie wypowiada się Peter Moore, czyli były szef marki Xbox. Twierdzi on, że tzw. pokolenie Z coraz częściej porzuca konsole, bo przyzwyczajone jest do nieco innego rodzaju konsumowania treści. Jego zdaniem teraz coraz częściej rozrywka przenosi się z „salonu do sypialni”, a urządzenia przeznaczone tylko do jednego rodzaju zabawy są po prostu nieatrakcyjne.

Generacja Z nadchodzi i mówi: Dlaczego muszę wydawać cztery lub pięć stów na niestandardowy sprzęt do gier, skoro mam smartfona, komputer PC lub Mac i mogę tam robić rzeczy za pomocą całkiem przyzwoitego kontrolera?

Peter Moore

Oczywiście Moore nie twierdzi, że rynek konsolowy skończy się natychmiast. Uważa on po prostu, że faktycznie możemy być świadkami swoistego zmierzchu, choć wszystko zależeć będzie od włodarzy Nintendo, Sony oraz Microsoftu. To właśnie oni powinni zastanawiać się, co może zachęcić nowych graczy do zakupu kolejnych konsol.

Ciężko stwierdzić, czy Moore ma racje i jak ostatecznie wyglądać będzie rynek konsol w perspektywie kilku następnych lat. Pewne jest natomiast, że przyzwyczajenia kolejnych pokoleń graczy różnią się od siebie i to, co dziś uznawane jest za oznakę jakości, za kilka lat może być traktowane jako coś „przestarzałego”.

Źródło: IGN