Star Wars Outlaws doczeka się łatwiejszego systemu skradania. Deweloperzy wiedzą, że jest on irytujący

Star Wars Outlaws jeszcze przed premierą jawiło się jako naprawdę ciekawa produkcja, która powinna trafić nie tylko w gusta fanów uniwersum Gwiezdnych Wojen. Okazało się jednak, że nie wszystkim tytuł ten przypadł do gustu, a sytuacji nie poprawiły liczne błędy czy źle zaprojektowane mechaniki. Najwidoczniej deweloperzy zdają sobie z tego sprawę, bo gra doczeka się niebawem poważnej aktualizacji.

Do Star Wars Outlaws zmierzają bardzo poważne zmiany

W ramach rozmowy z portalem GamesRadar sam reżyser Star Wars Outlaws przyznał, że mechanika tak dotkliwego karania graczy po przyłapaniu na skradaniu się po zastrzeżonych regionach jest zbyt „irytująca”. Chodzi bowiem o fakt, że w przypadkach nakrycia Kay zostaje wyrzucona za bramę danej lokalizacji i wszystko trzeba zaczynać od nowa. Julian Gerighty, że implementacja systemu w taki sposób była po prostu błędem, nad którym studio będzie teraz pracować.

Massive Entertaimnet chce bowiem uczynić ową mechanikę o wiele przyjemniejszą i bardziej zrozumiałą dla graczy. Biorąc pod uwagę, jak czasem irytujące może być kilkukrotne powtarzanie jednej misji, a zwłaszcza jeśli jest to efekt jakiegoś błędu, to do takich zapewnień należy podchodzić z dużą dozą optymizmu.

Nie są to jedyne zmiany, jakich doczeka się Star Wars Outlaws, bo w kolejce jest praca nad innymi elementami, które deweloper określił mianem „blokerów”. Tutaj ekipa odpowiedzialna za tytuł ma skupić się na poprawie kontekstu narracyjnego, które mają zachęcać graczy do większych eksperymentów w zakresie tego, jak można podchodzić do danych misji.

Brzmi to dość ciekawie, ale może nasuwać się pytanie, dlaczego akurat teraz Massive dostrzegło te problemy? Wiele z nich może okazać się zbyt trudna do naprawy, a gdyby od początku zostało to dobrze wdrożone, to dziś nie byłoby takiego tematu. Oczywiście sama przygoda Kay Vess też zostałaby odebrana zarówno przez krytyków, jak i samych graczy.

Źródło: GamesRadar