The Blood of Dawnwalker ujawniony! Polska gra zapowiada się naprawdę genialnie

O Rebel Wolves i The Blood of Dawnwalker słyszeliśmy już od jakiegoś czasu, ale do wczorajszego dnia były to jedynie wieści i trochę nudne komunikaty biznesowe. Dopiero wczoraj wieczorem rodzime studio zdecydowało się ujawnić to, nad czym pracują już od pewnego czasu. Produkcja ta zapowiada się naprawdę ciekawie i być może cykl wiedźmiński od CD Projekt RED doczekał się godnego rywala i to na rodzimym rynku.

The Blood of Dawnwalker z pierwszymi szczegółami

The Blood of Dawnwalker to zupełnie nowa produkcja od rodzimego Rebel Wolves, a więc studia, w którego skład wchodzi wielu pracowników z CD Projekt RED. Aktualnie za projekt ten odpowiada 120 osób i ich ambicją jest stworzenie z tego pełnoprawnej gry, która może aspirować do miana przedstawiciela segmentu AAA. Cała transmisja była zrealizowana w bardzo profesjonalnym stylu.

Od samego początki przedstawiciele studia dawali do zrozumienia, że ma być to otwarcie dla zupełnie nowej marki dark fantasy, która dość mocno osadzona jest w realiach XV-wiecznej Europy. Motywem przewodnim gry i całego uniwersum są wampiry i ich moce.

Co więcej, sam główny bohater o imieniu Coen także będzie przedstawicielem tej tajemniczej i mrocznej rasy. W ramach zapowiedzi otrzymaliśmy pewnego rodzaju wprowadzenie do historii tej postaci i tego, w jaki sposób sam został wampirem.

Z punktu widzenia rozgrywki mowa o produkcji, która oferować będzie dwa style rozgrywki, które zależne będą od cyklu dobowego. Oznacza to, że rozgrywka za dnia różnić się będzie od tego, co robimy w ciągu nocy, co samo w sobie jest dość intrygujące, ale zarazem dobrze pasuje do samego świata przedstawionego.

Co bardzo ważne, w The Blood of Dawnwalker istotną rolę odegra czas. Nie będziemy mieli bowiem nieograniczonego czasu na przejście gry, a każde wykonane zadanie ma posuwać linie czasu w świecie gry do przodu. To może wymuszać na graczach presję, co dodatkowo może zwiększać trudność, ale i atrakcyjność całej gry.

Inspirując się klasycznymi RPG, chcemy, aby gracze poczuli w naszym otwartym świecie napięcie towarzyszące upływowi czasu. Istnieje wiele sposobów na uratowanie rodziny Coena, bez zero-jedynkowego podziału na misje główne i poboczne – to gracz sam decyduje o swoich kolejnych krokach. Czas jest zasobem, a każde ukończone zadanie posuwa go naprzód. Niemożliwe jest więc poznanie wszystkich historii i ich wątków przed nadejściem przerażającego końca, co sprawia, że każda rozgrywka jest wyjątkowa. Nazywamy to narracyjnym sandboxem.

Konrad Tomaszkiewicz, reżyser gry i współzałożyciel Rebel Wolves

Narracyjnie gra ma być prowadzona tak, aby gracze mieli możliwość podejmowania wyborów, a jednocześnie będą musieli walczyć z wampirzymi żądzami bohatera. To może doprowadzić do sytuacji, w której ktoś bliski zostanie zabity w napadzie szału, czego raczej byśmy nie chcieli.

Wszystko to faktycznie brzmi całkiem ciekawie i zapowiada naprawdę ambitny tytuł osadzony mocno w dość mrocznym świecie. Czy rzeczywiście tak będzie? Tego dowiemy się po premierze, choć na tę trzeba będzie trochę poczekać. Pewne jest natomiast, że gra wyjdzie na PC, PS5 oraz Xbox Series X|S.

Źródło: Komunikat prasowy: Rebel Wolves