W ostatnim czasie wielu graczy mówiło, że The Last of Us Part 1 Remake to „skok na kasę”. Z tym stwierdzeniem nie zgadza się były twórca z Naughty Dog, który miał okazję pracować nad odświeżeniem. Teraz natomiast możemy przyjrzeć się pierwszemu gameplayowi z gry i osobiście ocenić, czy jest ona warta pieniędzy.
Gameplay z The Last of Us Part 1 Remake pokazuje przede wszystkim walkę
Materiały z rozgrywki zostały w pierwszej kolejności udostępnione przez insidera o pseudonimie Shpeshal_Nick, lecz urywki zostały pobrane i zmontowane przez użytkownika z YouTube’a o nicku JumpTrailers. Gameplay pozwala spojrzeć na walkę, skradanie, modernizowanie wyposażenia czy ulepszone pod względem graficznym lokacje.
Gdyby tego było mało, dwie grafiki dostępne pod tym linkiem wskazują, że w The Last of Us Part 1 Remake otrzymamy dwa tryby graficzne. Pierwszy zaoferuje dynamiczną rozdzielczość 4K z docelowymi 60 FPS-ami. Drugi z nich z kolei pozwoli na zabawę w 4K i 40 klatkach na sekundę (taka opcja jest dostępna chociażby przy Ratchet & Clank: Rift Apart czy Horizon Forbidden West). Deweloperzy podobno zadbali także o wsparcie VRR.
Spojrzeć można również na screena, który przedstawia mapowanie klawiszy w kontrolerze DualSense. Potwierdza on tylko autentyczność powyższego przecieku.
Sprawdź także: Najlepsza kierownica do PS5
Do premiery The Last of Us Part 1 Remake nie pozostało już wiele czasu, bo produkcja na PS5 zadebiutuje 2 września 2022 roku. Sony i Naughty Dog muszą mierzyć się obecnie z przeciekami – przypomnijmy, że podobnie sprawa wyglądała w okolicach debiutu The Last of Us Part 2.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.