The Pokemon Company zaliczyło wpadkę z plagiatem. Firma wpadła we własną pułapkę

Już dość dawno było głośno o tym, że Palworld narusza prawa patentowe Pokemonów, przez które twórcy musieli wprowadzić pewne zmiany w rozgrywce. Teraz to The Pokemon Company wpakowało się w kłopoty.

The Pokemon Company oskarżone o plagiat

Cała ta sytuacja dotyczy najnowszego rozszerzenia do gry mobilnej Pokemon Trading Card Game Pocket. Do gry trafiły dwie grafiki mocno inspirowane dziełami jednego z fanów Pokemonów o nicku lanjiujiu. Zwrócił on uwagę, że pokemon Ho-Oh jest bardzo podobny do jednej z jego grafik, które opublikował kilka lat temu na serwisie X.

■

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Post odbił się szerokim echem w internecie, generując tym samym ponad 37 milionów wyświetleń! The Pokemon Company oczywiście zwróciło na to uwagę, publikując na swoim oficjalnym profilu oświadczenie.

Po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli odkryliśmy, że zespół produkujący karty dostarczył ilustratorowi, któremu zlecono stworzenie tych kart, nieprawidłowe materiały referencyjne w postaci oficjalnych dokumentów. Tym sposobem obie karty zostały zastąpione tymczasowymi grafikami, nad których zastąpieniem już pracuje nasz zespół.
Fragment oświadczenia The Pokemon Company

Ciekawe jest jednak to, że The Pokemon Company teoretycznie ma prawo wykorzystywać grafiki wykonane przez fanów w swojej grze. Jest to wyraźnie zapisane w informacji prawnej na ich stronie. Zaznaczają również, że z tytułu wykorzystania czyjejś fanowskiej grafiki nie zostanie przyznana żadna rekompensata ani wynagrodzenie. Ponownie więc kłania się czytanie zapisów w umowach i tym podobnych.

Firma jednak postanowiła przeprosić lanjiujiu, który swoją drogą podziękował za szybką reakcję. Widać, że nie żywi urazy do firmy, która obiecała, że zadba, aby taka sytuacja nie miała ponownie miejsca. Całość jest jednak dość komiczna, patrząc na to, jak twórcy Pokemonów bardzo pilnują swojej twórczości, a przede wszystkim praw autorskich i patentowych.

Kup Nintendo Switch 2