Tomb Raider 3 doczekał się kontrowersyjnej aktualizacji. Gracze grzmią i mówią o cenzurze

Jakiś czas temu fani dzielnej archeolożki Lary Croft doczekali się wydania odświeżonej kolekcji Tomb Raider I-III Remastered. Mimo dość ciepłego odbioru nie obyło się bez pewnych kontrowersji, głównie ze względu na fakt potępienia przez Crystal Dynamics treści zawartych we własnej grze. Okazuje się jednak, że to nie jest jedyna afera, której w ostatnim czasie dorobili się deweloperzy.

Deweloperzy usunęli „kontrowersyjne” plakaty z Tomb Raider 3

Mowa w tym przypadku dokładnie o Tomb Raider 3, które doczekało się bardzo niedawno bardzo… nietypowej aktualizacji. Okazało się bowiem, że w ramach patcha twórcy usunęli bardziej „pikantne” plakaty Lary, które widoczne były w jednej z lokalizacji w poziomie Sleeping with the Fishes. Co interesujące, to twórcy w ramach listy zmian, która została opublikowana 11 kwietnia ani słowem nie wspomnieli o wprowadzeniu właśnie takiej „nowości”.

Z tego też powodu o całej sprawie było relatywnie cicho, bo zmiany dostrzeżono dopiero po jakiś czasie i początkowo gracze musieli w ogóle ustalić, czy kiedykolwiek takie plakaty były tam dostępne. Dość szybko jednak okazało się, że faktycznie tak było i deweloperzy postanowili po prostu to usunąć oryginalną zawartość z Tomb Raider 3.

Warto też w tym miejscu nadmienić, że owe plakaty nie zawierały żadnych znamion nagości. Przedstawiały one jedynie archeolożkę w dość odważnych pozach. To właśnie mógł być powód, dla których cała sprawa wzbudziła tak dużą burzę. Innym bardzo ciekawym aspektem jest to, że jeśli zdecydujemy się przełączyć grafikę na tę oryginalną, to owe plakaty… nadal tam są. Oznacza to, że deweloperzy usunęli je jedynie w przypadku odświeżonej oprawy wizualnej.

Powinno być to nielegalne, bo w zasadzie kwalifikuje się jako odebranie czegoś, za co zapłacono, a to jest kradzież.

Jeden z komentarzy na Twitterze

Na Twitterze/X pojawiło się dość szybko sporo komentarzy, które bardzo krytycznie odnoszą się do zagrywki twórców. Nie brak w tym wszystkim głosów, mówiących, iż mowa o kradzieży zawartości, za którą ludzie zapłacili. To zaś dla wielu osób jest powodem do zarządzania od twórców zwrotu za zakup całej kolekcji.

Cała sprawa zdaje się więc wyjątkowo kontrowersyjna, zwłaszcza w obliczu przytoczonej wyżej sytuacji, w której deweloperzy sami odcinają się od tworzonej przez siebie przed laty zawartości. Czy sprawa nabierze większego rozgłosu i gracze będą w stanie coś wskórać? Poza modami dla wersji PC raczej niewiele wskazuje na to, aby Crystal Dynamics miało cokolwiek w tej materii zmienić.

Źródło: Twitter/X: Scratch Point