Twórca Baldur’s Gate 3 krytykuje marketing gier. „Gracze chcą, aby z nimi rozmawiano”

Baldur's Gate 3 Volo

W dzisiejszych czasach gry wideo nie są już tylko opcjonalną formą rozrywki, która zarezerwowana jest dla pewnego, wąskiego grona odbiorców. Wydawcy też zdają sobie z tego sprawę i od jakiegoś czasu traktują wydawane przez siebie pozycje jak wszystkie inne towary, stosując wobec graczy ten sam rodzaj marketingu, co w przypadku innych produktów. Dość krytycznie odniósł się do tego Michael Douse z Larian Studios, który zaznacza, że nie jest to droga, którą należy iść.

Twórca Baldur’s Gate 3 twierdzi, że marketing gier jest w zasadzie martwy

Wywiad portalu PC Gamer z Michaelem Douse, Rebbecą Ford (Warframe), Eyrun Jónsdóttir (EVE Online) oraz Cassey Yano (MegaCrit)

W trakcie wywiadu przeprowadzonego przez PC Gamer Douse oraz kilku innych deweloperów poruszyli kwestię marketingu współczesnej branży gamingowej. Konkluzja może być zadziwiającą, bo zdaniem wszystkich rozmówców, aspekt ten jest martwy. Innymi słowy, wszystkie techniki, jakimi reklamowane jest wiele współczesnych gier, po prostu nie działają.

Powodem tego jest fakt, że gracze przeważnie chcą wiedzieć, jaki produkt tworzy dany twórca i co on może im zaoferować.

Kiedyś był marketing, komunikacja, PR. Marketing był tak naprawdę teorią sprzedaży detalicznej, bo próbowałeś umieścić swoje pudełko na odpowiedniej półce w sklepie i nawiązywałeś współprace ze sklepami. To już nie istnieje. Teraz mamy internet i nikt już nie ogląda reklam.

Michael Douse

Idąc dalej w swoim wywodzie Douse przyznał, że graczom zależy na przejrzystości i komunikacji z twórcami. Jest to dla nich istotny element, bo pozwala określić, czy dana pozycja jest dedykowana dla konkretnego odbiorcy.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Gracze chcą po prostu, aby z nimi rozmawiano. Nie chcą być oszukiwani, chcą dokładnie wiedzieć, co tworzysz, dlaczego to tworzysz i dla kogo jest to tworzone.

Michael Douse

Jest w tym całkiem sporo prawdy, zwłaszcza że wielu graczy stało się po prostu bardziej świadomymi konsumentami, którzy faktycznie chcą wiedzieć, czy dana gra wpasuje się w ich gusta. Jest to szczególnie istotne w czasach, gdy mowa o grach wartych ponad 300 zł, a taki nietrafiony zakup boli jeszcze bardziej. Jeśli jednak w tym segmencie miałyby nastąpić jakieś zmiany, to musiałyby one zostać zainicjowane przez samych odbiorców, bez tego raczej niewiele się zmieni, zwłaszcza w dość zastanym segmencie AAA.

Źródło: YouTube: PC Gamer

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
MEGA OKAZJA!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.