W zeszłym tygodniu informowaliśmy o tym, że Nintendo postanowiło wziąć się za twórców popularnego emulatora Switcha o nazwie Yuzu. W ramach złożonego pozwu japońskie przedsiębiorstwo domaga się od twórców emulatora odszkodowania i zaprzestania dalszej działalności. Okazuje się jednak, że sprawa szybko się nie rozwiąże, bo ekipa odpowiedzialna za emulator podjęła rękawice i sprawa faktycznie trafi na sądową wokandę.
Twórcy Yuzu nie zamierzają iść z Nintendo na ugodę
Według informacji przekazanych przez Eurogamer twórcy emulatora Tropic Haze odmówili przystania na warunki zgłoszone przez Nintendo. Firma zamierza więc wejść z producentem Switcha w otwarty konflikt, którego finał oczywiście rozgrywać się będzie na sali sądowej. Na potrzeby tego sporu deweloperzy skorzystali z usług prawnika.
Twórcy emulatora podkreślają, że jest to w pełni legalne oprogramowanie, który korzysta z inżynierii wstecznej i w żadnym aspekcie nie zachęca do piractwa. Dodatkowo firma prosi społeczność o wsparcie w walce z Nintendo poprzez dzielenie swoimi przemyśleniami na temat Yuzu.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Nintendo w piśmie z zeszłego tygodnia twierdzi, że dystrybucja Yuzu odpowiada za znaczący wzrost liczby piraconych egzemplarzy The Legend of Zelda Tears of the Kingdom. Według „Big N” tytuł ten miał zostać spiracony w ponad milionie sztuk, narażając korporację na wielomilionowe straty.
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Nintendo Switch OLED w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Na ten moment nie sposób przewidzieć, jaki obrót przybierze cała ta sprawa. Pewne jest natomiast, że jeszcze nie raz usłyszymy o całej tej sprawie. Będzie ciekawie.
Źródło: Eurogamer
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.