W miarę, jak branża growa zaczęła się rozwijać i przebijać do coraz szerszej grupy odbiorców, tak niektóre środowiska dostrzegły, że nie wszystko, co oferują wielcy wydawcy, jest pożądane. Chodzi przede wszystkim o nachalne mikrotransakcje i techniki, które manipulują młodszymi graczami, aby przyciągnąć ich do siebie, a najlepiej jeszcze wyciągać od nich dodatkowe pieniądze. Rodzice jednego z dzieci, które padło ofiarą tego rodzaju działań postanowili wejść na drogę sądową z największymi wydawcami i domagają się odszkodowania.
Wielcy wydawcy pozwani przez jedną z amerykańskich rodzin. Na liście oskarżonych m.in. Activision Blizzard, Ubisoft i Microsoft
Pewna amerykańska rodzina postanowiła złożyć do sądu w stanie Arkansas pozew skierowany przeciwko wielkim firmom branży growej. Na liście znaleźli się m.in. Electronic Arts, Activision Blizzard, Microsoft czy Epic Games. Zarzutem, który został postawiony jest chociażby stosowanie metod, dzięki którym młodsi gracze mogą uzależniać się od tego rodzaju zabawy.
Pozew podkreśla także, że dziecko, które stało się ofiarą takich praktyk, spędza nawet po kilkanaście godzin dziennie na graniu, a jednocześnie wydaje spore sumy pieniędzy na mikrotransakcje w grach. Do tego dochodzi kwestia zaniechań wydawców, którzy — w opinii rodziny — nie ostrzegają młodych graczy przed potencjalnym zagrożeniem i uzależnieniem od tego rodzaju praktyk.
Poza dość poważnymi zarzutami, pozywająca rodzina stawia na szali konkretne dowody, które pokazują, że wielkie firmy świadomie dążą do uzależniania graczy. Tutaj jako przykłady wymienić można Activision Blizzard, które poprzez personalizację reklam i newsletterów zachęca graczy do wydawania dodatkowych środków w grach. Poza tym pojawia się zarzut, jakoby twórcy gier specjalnie modyfikowali poziomy trudności, aby zachęcać graczy do zakupów. Z powodu ostatniego przejęcia, wspomnianym pozwem oberwał też Microsoft, choć to nie jedyny powód.
W stronę giganta z Redmond posypały się także zarzuty o nieuczciwe praktyki stosowane w ramach m.in. Xbox Game Pass i Xbox Cloud Gaming. W pozwie wskazano, że firma poprzez cykliczne zadania „wymusza” na graczach konkretne działania, za które są nagradzani. Jednocześnie nigdzie nie informując, że młodsi gracze mogą dość szybko się od tego uzależnić.
Ubisoftowi zarzuca się skonstruowanie modelu mikrotransakcji tak, aby gracze wydawali, jak najwięcej środków na zakup waluty premium. Najtańszy pakiet waluty premium w Rainbow Six Siege to 600 monet, ale zakup jakiegokolwiek zestawu, to dokładnie 1800 monet. Dokument wymienia także Electronic Arts, które również stara się wymuszać na graczach dodatkowe zakupy, aby zyskiwać szybszy dostęp do niektórych umiejętności czy wyglądów.
Z tego też powodu rodzina dziecka domaga się odszkodowania od wszystkich firm, za urazy, jakich doznał młody gracz. Wymienia się tutaj bóle łokci, pleców czy ramion. Dodatkowo korporacje miałyby opłacić wszystkie koszta sądowe, które wymagane są na potrzeby przeprowadzenia tej sprawy.
Przeczytaj też: Monitor gamingowy do 600 zł
Prawniczka, która podjęła się prowadzenia tej sprawy, zaznacza, że nie są to jedyne pozwy, które w najbliższym czasie trafią do amerykańskich sądów. Podkreśla ona, że uzależnienie od gier staje się coraz większym problemem i nie jest to jedyna niedopatrzeń rodziców. Winni są też wydawcy gier, którzy poprzez manipulacje próbują zgarnąć jak największe zyski dla samych siebie.
Sytuacja jest więc wyjątkowo nieciekawa, bo ofiarą tego jest młody gracz. Warto więc na tym przykładzie uczyć najmłodszych, jak rozpoznawać i bronić się przed tego rodzaju manipulacjami. W końcu nie da się ukryć, że manipulacja i zachęcanie do zakupów to obecnie dość poważny problem branży.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.