Xbox skończy niczym Sega Dreamcast? Były szef PlayStation nie ma wątpliwości

Sega Dreamcast

W zamierzchłych czasach Sega była jednym z największych producentów konsol na świecie. Dziś po sukcesach firmy na tym polu nie ma już śladu, a ta zajęła się wyłącznie produkcją oprogramowania. Były szef PlayStation przewiduje z kolei, że podobny los czeka Xboxa.

Xbox podzieli los Segi?

Sega Dremcast
Sega Dreamcast

Wydany w 1998 roku Sega Dreamcast był konsolą rewolucyjną pod wieloma względami. Niestety platformie tej i tak nie udało się zdobyć serc fanów, więc koniec końców jej producent musiał uznać wyższość PlayStation 2 i finalnie wycofał się z całego rynku.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Tym samym pozostało na nim trzech wielkich graczy, wśród których obecnie można wymienic dwóch głównych konkurentów – Sony i Microsoft. Niemniej były szef PlayStation – Shawn Layden – spodziewa się, że będący pomysłem „giganta z Redmond” Xbox podzieli los poprzedniego rywala japońskiej firmy, a jego ostatnie działania przypominają sytuację związaną właśnie z Dreamcastem.

Obserwując ostatnie działania Xboxa, mam flashbacki związane z Dreamcastem. Myślę, że Sega zdała sobie sprawę, że lepiej będzie dla niej pozostać producentem oprogramowania. Uważam, że Microsoft znajduje się w podobnym punkcie zwrotnym. Nie sądzę też, aby ich oferta sprzętowa była wystarczająco przekonująca, aby nadrobić straty.

– Shawn Layden

To już ostatni moment, aby kupić subskrypcję Xbox Game Pass Ultimate nawet 80% taniej! Nie ma czasu do stracenia, dlatego jeżeli chcesz skorzystać z OKAZJI ROKU, zanim wygaśnie (Microsoft wkrótce ukróci te sposoby), wybierz jeden z naszych poradników (poniżej) i postępuj zgodnie z przedstawionymi tam instrukcjami.

Co tu dużo mówić – radzimy się spieszyć. Okazja może się skończyć w każdej chwili.

Laydenowi trzeba przyznać nieco racji. Xbox od jakiegoś czasu zerka w stronę multiplatformowości, czego przykładem jest wydanie hitów pokroju Hellblade 2, Indiana Jones i Wielki Krąg czy nadchodzącego w tym miesiącu Gears of War Reloaded na PS5. To coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się nie do pomyślenia.

Z drugiej strony na razie nic nie wskazuje na to, aby „Zieloni” rzeczywiście mieli zrezygnować z produkcji własnych konsol. Wręcz przeciwnie – za kilka dni zaprezentują oni ROG Xbox Ally, czyli zaprojektowanego we współpracy z Asusem handhelda.

Wszystkie znaki na niebie wskazują również, że Xbox już pracuje nad następną pełnoprawną konsolą. Wiele przecieków informowało do tej pory, że będzie ona przypominać bardziej komputery osobiste, co z pewnością ułatwiłoby deweloperom tworzenie gier z myślą o niej.

Takie podejście nie byłoby zresztą obce dla Microsoftu. Już pierwszy Xbox z 2001 roku pod względem architektury mocno przypominał tradycyjne PC-ty, dlatego też fakt ten byłby swego rodzjau powrotem do korzeni.

Tak czy inaczej, na konkrety dotyczące przyszłości zaczekamy jeszcze długo. Na razie obóz Microsoftu skupia się na Gamescomie 2025, gdzie poza swoją platormą przenośną przedstawi również 30 własnych oraz pochodzących od rozmaitych partnerów tytułów.

Źródło: GamesIndustry.biz, TheGamer

O autorze
Adrian Witczak
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Fan gier strategicznych, akcji i RPG. Swoje pierwsze kroki z grami stawiał przy PS2 i PC, obecnie preferuje bardziej platformy "Zielonych".

Liczba wpisów: 2969 (w redakcji od 17.11.2022)

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
Nie przepłacaj
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.