Debiutujące wczoraj XDefiant ma przed sobą niezwykle ambitne zadanie, jakim jest przekonanie do siebie fanów gatunku, którzy od lat skupieni są wokół gier takich jak Call of Duty. Mimo wszystko pozycja ta zdaje się debiutować bez żadnych kompleksów, ale niestety nie obyło się bez dość poważnej wpadki dotyczącej matchmakingu. Teraz w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze zapisy z rozgrywki, które prezentują się naprawdę obiecująco.
Czy XDefiant może poważnie zagrozić serii Call of Duty?
XDefiant jeszcze przed swoją premierą postrzegany był jako dość poważny (przede wszystkim ze względu na swoją darmowość) konkurent dla gier spod szyldu Call of Duty. Rozgrywka bazująca na dość intensywnych starciach jawi się całkiem atrakcyjnie, zwłaszcza że na pierwszy rzut oka nie ustępuje od innych przedstawicieli gatunku.
Co warto zaznaczyć, to fakt, że Ubisoft ma wobec swojego najnowszego FPS-a bardzo konkretne plany rozwoju. W trakcie aktualnego przedsezonu gracze będą mieli do dyspozycji 14 map, 5 trybów i 24 rodzaje broni (w tym także 44 dodatków). Jeszcze w trakcie pierwszego roku gra doczeka się czterech sezonów, w ramach których dodawane będą nowe frakcje, bronie i po trzy mapy na sezon.
Biorąc pod uwagę specyfikę gatunku, tak nie wolno zapominać o przepustce sezonowej, która dla gier z tego gatunku jest swoistą podstawą. Ma ona zawierać dokładnie 90. poziomów, które oferować będą szereg różnorodnych (ale przede wszystkim kosmetycznych) nagród.
Jak na razie XDefiant zapowiada się ciekawie, ale też jest zdecydowanie za wcześnie, aby powiedzieć na tej pozycji coś więcej. Wszystko będzie klarować się w miarę upływu czasu i dalszych działań deweloperów i samego Ubisoftu. Może być więc ciekawie, o ile oczywiście będzie to wszystko mądrze prowadzone.
Źródło: VGC
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.