Microsoft tłumaczy, dlaczego chce przejąć Activision Blizzard. „Xbox pozostaje na trzecim miejscu”

activision blizzard microsoft

Kontrowersji i dyskusji wokół przejęcia przez Microsoft Activision Blizzard nie brakuje, a zwłaszcza w ostatnim czasie. Końcówka listopada stała właśnie pod znakiem bitwy na argumenty pomiędzy amerykańską korporacją a głównym oponentem tej fuzji, czyli Sony. Na kanwie ostatnich doniesień jakoby Federalna Komisja Handlu (skr. FTC) szykowała pozew przeciwko tej fuzji, do sprawy odniósł się wiceprezes Microsoftu — Brad Smith. Mężczyzna na łamach Wall Strett Journal opublikował dość obszerny tekst, w którym dokładnie wyjaśnia, dlaczego przejęcie Activision Blizzard będzie miało pozytywny wpływ na branżę.

W opinii wiceprezesa Microsoftu przejęcie Activision Blizzard nie zaszkodzi konkurencji, a pozytywnie wpłynie na całą branżę

activision blizzard microsoft
Gry Activision Blizzard

Smith zaczyna swój tekst od stwierdzenia, że ewentualny pozew złożony przez FTC byłby poważnym błędem ze strony urzędników. Taka sytuacja mogłaby zaszkodzić nie tylko samemu Microsoftowi, ale także „konkurencji, konsumentom i tysiącom twórców gier”. Dalej mężczyzna stwierdza, że marka Xbox obecnie nie jest tak silna, jak może się wydawać. Wiceprezes firmy ujął to w następujący sposób:

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Nasz Xbox pozostaje na trzecim miejscu pośród konsol do grania, utknąwszy pomiędzy dominującym PlayStation od Sony oraz Nintendo Switchem.

Brad Smith

Co więcej, o niezbyt silnej pozycji firmy świadczyć może także brak obecności na rynku gier mobilnych, który generuje ogromne przychody. Tutaj Smith wskazuje, że jest to najszybciej rosnący segment branży gier, ale znaczna część przychodów trafia do Google’a i Apple’a za pośrednictwem opłat nakładanych na twórców.

Dlatego właśnie mężczyzna stwierdził, że przejęcie wydawcy Call of Duty dałoby producentowi Xboxa szansę na nawiązanie jakiejkolwiek walki z konkurencją, a to zaś pozytywnie odbiłoby się na konsumentach. „Zieloni” swojej szansy na rywalizację poprzez innowację upatrują w usłudze strumieniowego przesyłania gier dostępnych za pomocą subskrypcji. Smith stwierdza, że jego firma potrzebuje tego przejęcia tylko po to, aby móc konkurować z innymi korporacjami.

Microsoft zapewnia, że jest otwarty na rozmowy w sprawie udostępnienia serii Call of Duty na PlayStation

PlayStation i Xbox - logo
PlayStation i Xbox

Oczywiście w całym tekście nie mogło zabraknąć też odniesień do Sony, które niemal od samego początku aktywnie sprzeciwia się fuzji tych dwóch firm. Japończycy faktycznie stali się największym przeciwnikiem tej operacji, obawiając się, że Microsoft przestanie udostępniać serię Call of Duty na PlayStation. Bard Smith zaznacza, że takie posunięcie byłoby irracjonalne z ekonomicznego punktu widzenia, ponieważ spora część dochodów ze sprzedaży gier tego IP pochodzi właśnie z konsol Sony. Ponadto mężczyzna zauważa, że takie posunięcie mogłoby zrazić do Xboxa miliony graczy na całym świecie.

Wiceprezes amerykańskiej korporacji zapewnia, że nadal pozostaje otwarty na rozmowy w kwestii udostępniania Call of Duty na wielu platformach. Co więcej, firma jest gotowa podpisać stosowne umowy, które pozwolą organom regulacyjnym w USA, UE i Wielkiej Brytanii prawnie egzekwować taki stan rzeczy.

Przeczytaj też: Jak podłączyć słuchawki bezprzewodowe do Xbox Series X|S

Na koniec tekstu Smith jeszcze raz zapewnia, że przejęcie Activision Blizzard przez producenta Xboxów pozytywnie wpłynęłoby na całą branżę. W jego opinii zablokowanie przejęcia sprawiłoby, że branża byłaby mniej konkurencyjna, a gracze znajdowaliby się w gorszej sytuacji niż dotychczas.

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.