Wczoraj NetherRealms Studios wyszło z cienia i po kilku próbach droczenia się z fanami studio oficjalnie zaprezentowało nam Mortal Kombat 1. Z tej okazji otrzymaliśmy niezwykle klimatyczny (i realistyczny zwiastun) oraz kilka dodatkowych szczegółów. Ujawnione zostały również dodatkowe szczegóły związane z edycją kolekcjonerską tej kultowej bijatyki, a teraz możemy się przyjrzeć nieco bliżej temu najdroższemu wydaniu.
Mortal Kombat 1 z całkiem stylową edycją kolekcjonerską
Zgodnie z potwierdzonymi wczoraj informacjami w skład kolekcjonerskiego wydania wchodzi przede wszystkim około 42-centymetrowa figurka z podobizną Liu Kanga zaprojektowana przez firmę COARSE, trzy unikalne grafiki, steelbook oraz bonusowe 1450 Dragon Krystals (a więc łącznie 2700).
Całość utrzymana jest bardziej metalicznych barwach (srebrny i złoty), a jedynym wyjątkiem zdają się czerwone akcenty na grafikach koncepcyjnych oraz na dodawanej figurce.
Dla wielu najważniejsze jednak będzie to, że możliwość złożenia przedpremierowego zamówienia na edycję kolekcjonerską startują właśnie dzisiaj, więc zainteresowanym radzimy się pośpieszyć. Przy okazji dobrze będzie sięgnąć głębiej do portfela, bo wydanie to kosztuje $249,99, czyli w przeliczeniu ponad 1000 zł. Warto także podkreślić, że wersja przeznaczona dla największych entuzjastów dostępna będzie wyłącznie na konsolach Xbox Series X|S i PlayStation 5.
Przeczytaj też: Tablet do gier — najlepsze modele
- Sprawdź aktualne ceny Mortal Kombat 1 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Mortal Kombat 1 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Mortal Kombat 1 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
W sieci nie brakło jednak komentarzy, że to, co oferuje NetherRealms Studios w wydaniu kolekcjonerskim zdecydowanie nie jest warte tej ceny. Czy faktycznie tak jest? To już kwestia bardzo subiektywna, choć zapewne chętnych na zakup edycji kolekcjonerskiej nie będzie brakować.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.