Według Bethesdy puste planety w Starfield są bardziej realistyczne. Gracze mają poczuć się „mali”

Wiemy już, że Starfield w przypadku lądowania na planecie oferuje jedynie gotową animację, lecz po opuszczeniu statku gracz może eksplorować wybrane ciało niebieskie, choć jedynie w pewnym zakresie. Na większości z nich nie znajduje się jednak żadna forma życia, a rozległe tereny są dość puste. Bethesda postanowiła wytłumaczyć, dlaczego została podjęta właśnie taka decyzja projektowa dotycząca wyglądu planet.

Bethesda wyjaśnia, czemu większość planet w Starfield jest pustych

Temat planet w Starfield został poruszony podczas wywiadu deweloperów z The New York Times. Jak powiedział dyrektor zarządzający Bethesdy, Ashley Cheng, celem ogromu przestrzeni kosmicznej było to, byśmy poczuli się „mali”. Przedstawiciel studia dodaje również, że to doświadczenie powinno wręcz wydawać się przytłaczające.

Wszyscy obawiają się, że puste planety będą nudne. Kiedy astronauci polecieli na Księżyc, nic tam nie znaleźli. Z pewnością nie byli jednak znudzeni.

Ashley Cheng

Z rozmowy wynika, że Bethesda celowo chciała uchwycić to, jak pusty jest kosmos. Eksplorując planety w rzeczywistości, prawdopodobnie właśnie w ten sposób wyglądałaby podróż. Z dyrektorem zarządzającym zgodził się także Todd Howard, który zaznacza, że gracze w Starfield mogą poczuć się prawdziwymi odkrywcami.

Myślę, że każdy z nas miał kiedyś tak, iż patrzył w niebo i zastanawiał się: „Ciekawe, jakby to było wystartować i wylądować na Księżycu?”. Potrzebowaliśmy w Starfield takiej skali, by odwzorować to uczucie. Mogliśmy stworzyć grę, w której są cztery miasta i cztery planety. Ale nie mielibyśmy takiego samego poczucia bycia odkrywcą.

Todd Howard

Zobacz też: Gry podobne do The Last of Us

Przypominamy, że Starfield zadebiutuje już 6 września 2023 roku (jutro). Gra pojawi się na konsolach Xbox Series X|S oraz na PC. Od momentu premiery zasili również bibliotekę Xbox Game Pass.