Powstał pierwszy w Polsce związek zawodowy twórców gier. Za inicjatywą stoi CD Projekt RED

Praca w branży gier niejednokrotnie wiąże się niestety z ogromną presją, crunchem czy szkodliwą atmosferą. Z myślą o pracownikach tego sektora i problemach, z jakimi mogą się borykać, w Polsce powstał pierwszy związek zawodowy dla twórców gier. Związek Pracowników Branży Gier to inicjatywa deweloperów z CD Projekt RED.

Powstał pierwszy w Polsce zawodowy Związek Pracowników Branży Gier

W CD Projekt RED powstał pierwszy w Polsce zawodowy Związek Pracowników Branży Gier. Współzałożycielami są Lev Ki oraz Paweł Myszka, którzy w rozmowie z CD-Action opowiedzieli nieco więcej o całej inicjatywie. Jak przyznają deweloperzy, na założenie związku zdecydowali się po ostatniej fali zwolnień w studiu.

Po ostatniej fali restrukturyzacji, czyli zwolnień, kiedy CD Projekt Red zdecydowało, że z pracą pożegna się 9% ludzi zatrudnionych w firmie, około 100 osób. Część już odeszła, część odejdzie z końcem roku, kiedy wygasną im umowy. Ludzie zaczęli ze sobą rozmawiać, w końcu każdy mógł być następny. Kwestia stabilności zatrudnienia w ostatnich latach stawała się coraz istotniejsza, a związek pozwala wzmocnić bezpieczeństwo etatów i coraz więcej osób wyrażało chęć przystąpienia do niego, gdyby powstał.

Lev KI

Związek Pracowników Branży Gier ma również swoją oficjalną stronę internetową, gdzie możemy dowiedzieć się więcej na temat przedsięwzięcia. Jak czytamy na stronie, zalążkiem inicjatywy jest Komisja Zakładowa przy CD Projekt S.A., która miała dać pracownikom „wspólny głos w sprawach dotyczących pracy i jej warunków”.

Głównymi wartościami, jakimi kieruje się związek, są sprawiedliwość, przejrzystość komunikacji, adaptacja oraz demokratyczny charakter organizacji. Dołączyć do inicjatywy mogą osoby pracujące w branży gier wideo, a miesięczna składka wynosi 16 zł. Lev Ki zaznacza, że pracownicy spoza Polski również mogą liczyć na pomoc związku.

Zobacz też: Laptop gamingowy do 10000 zł

Jak wspominają założyciele, sytuacja wewnątrz CD Projekt RED uległa znacznej poprawie. Podczas pracy nad DLC Phantom Liberty nie było crunchu, a nadgodziny były jednie dla chętnych. Paweł Myszka zapewnia także, że związek zawodowy powstał w celu utrzymania wysokich standardów warunków pracy oraz polepszenia elementów, które tego wymagają.