MGS Master Collection Vol. 1 to nieudany eksperyment. Test punktuje festiwal niedoróbek

Na Metal Gear Solid: Master Collection Vol. 1 liczyło wielu fanów starszych odsłon tej serii, ale w większości były to płonne nadzieje. Okazuje się bowiem, że kolekcja kilku gier tego cyklu pozostawia wiele do życzenia pod względem jakości technicznej. Dobrze obrazuje to ostatni test Digital Foundry.

Metal Gear Solid Master Collection Vol. 1 – test na PC, PS5, Xboxie Series X i Nintendo Switch

Jakość techniczna Metal Gear Solid Master Collection Vol. 1 została sprawdzona przez ekipę Digital Foundry. Jak podaje zespół, sama zawartość kolekcji nie jest problemem, ale technikalia mocno odstają od dzisiejszych standardów.

Najstarsze odsłony serii nie stanowią problemu. Ten występuje dopiero od PlayStation w górę, gdzie np. pierwszy Metal Gear Solid działa w tej samej rozdzielczości 240p i liczbie klatek, co oryginał. Jeszcze ciekawiej jest z drugą i trzecią częścią, które korzystają z kodu HD Collection z 2011 roku.

Tymczasem duet z Playstation 2 – MGS2 i 3 – wykorzystuje kod z wersji HD Collection Bluepointu z 2011 roku na Xboxa 360 i PS3. Zmiany w ich oprawie wizualnej w Master Collection są w najlepszym razie minimalne, co oznacza, że nadal otrzymujemy natywną prezentację 1280×720 w obu grach na PS5, Series X/S i Nintendo Switch.

Recenzja techniczna Metal Gear Solid Master Collection Vol. 1

Co ciekawe, podczas uruchomienia Metal Gear Solid 2 i 3 możemy nawet zauważyć… stare logo HD Collection. Konami nie postarało się więc nawet o ukrycie faktu, że nowsze wydania zostały przygotowane po łebkach.

W kwestii porównań wszystkie trzy konsole oferują rozdzielczość natywną 720p. Występuje jednak znaczna różnica w jakości antyaliasingu, gdzie zdaniem Digital Foundry ta jest najlepsza na PS5. Z kolei wydanie na Switcha nie trudzi się wdrożeniem żadnego AA, co tworzy silny szum wizualny i migotanie.

Wersja na PC to także 720p dla MGS i MGS3. Wydanie to nie oferuje żadnej możliwości zmiany rozdzielczości, co jest dosyć nieszablonowym podejściem.

Jeśli chodzi natomiast o liczbę klatek, tutaj nie ma większych zaskoczeń. MGS2 i MGS3 działają w 60 FPS na Xboxie Series X i PS5, ale przerywniki filmowe skaczą pomiędzy 15, 30 a 60 FPS. DF wskazuje jednak, że wynika to z decyzji projektowej Hideo Kojimy, który „wydawał się używać limitów klatek dla dramatycznego efektu”.

W przypadku Nintendo Switch występuje jednak limit 30 klatek. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że nawet wersje na PS3 i Xboxa 360 z HD Collection były w stanie działać w 60 FPS. Ba, w przypadku drugiej odsłony, ta generowała taką liczbę klatek nawet na PS2.

Zobacz też: Najlepsze tanie gry na Steam

Na koniec należy wspomnieć, że Konami obiecało już aktualizację naprawiającą problemy Metal Gear Solid Master Collection Vol. 1. Miejmy nadzieję, że to dobry prognostyk przed spodziewaną zapowiedzią drugiej części kolekcji.