Take-Two twierdzi, że ostatnio nie zamknęło żadnych studiów. Dokumenty firmą jednak mówią coś innego

GTA 5

Zwolnienia w branży gier to coś, czym jesteśmy wręcz bomardowani co jakiś czas, bo kolejni wydawcy decydują się na kolejne redukcje etatów w myśl poprawienia odpowiednich słupków i wykresów. Jakiś czas temu na takie działania zdecydowało się samo Take-Two Interactive, które miało zamknąć dwie zależne od siebie firmy. Teraz jednak sam CEO spółki postanowił zaprzeczyć tym doniesieniom i to wbrew złożonym wcześniej dokumentom…

Take-Two nie przyznaje się do zamknięcia studiów

Take Two
Take-Two

Strauss Zelnick w rozmowie z portalem IGN zapytany został o ostatnie zamknięcia studiów odpowiedzialnych za Kerbal Space Program 2 i OlliOlli World. Co ciekawe, kierownik spółki stwierdził, że… do zamknięć w ogóle nie doszło. Cała jego wypowiedź brzmi następująco:

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Żeby było jasne, nie zamknęliśmy tych studiów. Zawsze sprawdzamy harmonogram wydawniczy we wszystkich naszych studiach, aby upewnić się, że ma on sens. Zachowujemy się zatem bardzo rozsądnie, ponieważ jesteśmy w trakcie realizacji programu redukcji kosztów, który już zakończyliśmy i który obecnie jest w pełni wdrażany. Ogłosiliśmy, że oszczędzamy 165 milionów dolarów na obecnych i przyszłych kosztach, ale niczego nie zamknęliśmy.

Strauss Zelnick

Dziennikarz IGN postanowił jednak drążyć temat dalej i zapytał o dokumenty, które firma złożyła w urzędach stanu Waszyngton. Zgodnie z informacjami tam zawartymi, zwolnionych zostało około 70 osób, co z resztą potwierdzali w social mediach sami pracownicy.

Wtedy jednak do akcji wkroczył przedstawiciel PR-owy firmy, który kontynuując narrację Zelnicka przekazał następujące wieści.

Powiedzieliśmy, że w opublikowanym przez nas dokumencie 8-K mówiliśmy o planie redukcji kosztów obejmującym redukcję zatrudnienia o około 5% na całym świecie, ale nie podaliśmy szczegółowego podziału etykiet na etykiety, jak to wygląda.

Przedstawiciel PR-owy Take-Two

Dalsze próby wyciągnięcia dodatkowych informacji od Zelnicka lub pracownika Take-Two nie przyniosły zamierzonych efektów. Temat był zbywany tłumaczeniem o potrzebach oszczędności i próbach zrobienia tego w najlepszy możliwy sposób.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że studia rzeczywiście istnieją, jednak nie ma w nich żadnego zatrudnionego pracownika. Wydaje się więc, że obie firmy należące do Private Division pozostawione będą w stanie „wegetatywnym”, czekając na lepsze czasy.

Cała sytuacja jest więc dziwna i absolutnie niezrozumiała. Ciężko powiedzieć, jakie plany na przyszłość ma Take-Two, ale tego rodzaju „tuszowanie” raczej nie przysporzy im zbyt wielu zwolenników. Nie to jest jednak najważniejsze, bo dla zarządu i tak najważniejsze będzie zadowolenie inwestorów…

Źródło: IGN

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Zastanawiasz się nad zakupem subskrypcji Xbox Game Pass Ultimate? Skorzystaj z naszych poradników i oszczędź nawet 80% ceny!

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
Okazja na Black Friday już jest!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.