Hellblade 2 miało być jedną z tych gier, która miała uatrakcyjnić portfolio Xboxa, a także portfolio Xbox Game Pass. W rzeczywistości okazało się, że krótko po premierze gra nie osiąga żadnych spektakularnych wyników sprzedażowych, bo wszyscy woleli korzystać możliwości ogrywania tej gry w usłudze Microsoftu. Okazuje się, że wszystko to miało też wpływ na rynek w USA, gdzie tytuł ten poradził sobie naprawdę miernie.
Słabe wyniki Hellblade 2 w USA
Wedle informacji przekazanych przez Matta Piscatellę z firmy analitycznej Circana Hellblade 2 w maju 2024 roku zajęło dopiero 37. miejsce na listach sprzedaży gier w USA. Jest to więc bardzo słaby wynik, który bardziej przystawałby grze niezależnej, a nie produkcji, która powstała pod skrzydłami Microsoftu. Patrząc dalej, a dokładniej na listy sprzedaży na konsolach Xbox Series X|S nie jest wcale lepiej.
Na swojej natywnej platformie druga część przygód Senuii zajęła dopiero 21. miejsce, co też nie jest szczególnie dobrym wynikiem. Pewne jest w tym przypadku, że komercyjnie pozycja ta rynku nie podbije.
Ale odchodząc od tematu sprzedaży, warto poruszyć temat zaangażowania graczy w ten tytuł, a zwłaszcza na konsolach Microsoftu. W końcu skoro gra jest w Xbox Game Pass, to bardziej wymiernym wskaźnikiem będzie właśnie porównanie zainteresowania odbiorców na tle innych gier. Okazuje się jednak, że nawet tutaj ciężko mówić o sukcesie.
Hellblade 2 na listach najchętniej ogrywanych gier znalazło się dopiero na 12 lokacie, dając się wyprzedzić m.in. Falloutowi 76. Ciężko więc powiedzieć, aby była to pozycja, która porwała graczy i zachęciła ich do więcej niż jednego przejścia. Z drugiej strony, chyba nie taki był jej cel.
- Sprawdź aktualne ceny Hellblade 2 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Hellblade 2 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Hellblade 2 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Najwidoczniej nawet taka formuła gry niespecjalnie przypadła graczom do gustu i Ninja Theory musi wziąć to pod uwagę przy okazji tworzenia kontynuacji. W końcu „zielone światło” na powstanie trzeciej części jest, teraz pozostaje czekać na efekty prac i liczyć, że deweloperzy nie wpadną pod koła machiny zwolnień w samym Microsofcie.
Źródło: Twitter: Mat Piscatella
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.