Bungie zapewnia, że gracze mogą spać spokojnie. Zwolnienia nie wpłyną na przyszłość Destiny 2!

destiny 2

Hiobowie wieści napłynęły wczoraj z obozu Bungie. Otóż Pete Parsons poinformował w środę opinię publiczną o zwolnieniu 220 pracowników, którzy odpowiadali za 17% całego studia. W głowie fanów Destiny 2 momentalnie zapaliła się czerwona lampka, wszakże sporo osób zaczęło się zastanawiać, jak restrukturyzacja Bungie wpłynie na ich ulubioną grę.

Przyszłość Destiny 2 niezagrożona – twierdzi Bungie

Destiny 2
Destiny 2 – postacie

Bungie postanowiło rozwiać wszelkie wątpliwości, które pojawiły się na przestrzeni ostatnich kilkunastu godzin. W związku z tym deweloperzy opublikowali na oficjalnym subreddicie gry krótkie oświadczenie, w którym zapewnili, że obecne zawirowania nie wpłyną na przyszłość Destiny 2.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Jednocześnie – co trochę absurdalne – w rzeczonym oświadczeniu poinformowano, że w tym tygodniu nie odbędzie się cotygodniowy reset – właśnie w związku z zaistniałą sytuacją.

Dzisiejszy dzień jest dla nas niezwykle trudny. Z szacunku dla naszych przyjaciół i kolegów, a także dla dobra naszego zespołu, w tym tygodniu postanowiliśmy anulować cotygodniowy reset. Skupiamy się dziś na okazaniu szacunku osobom, które pracowały nad Destiny. Niemniej chcemy Was (graczy) poinformować, że nie przewidujemy opóźnień w realizacji wszystkich naszych wcześniej ogłoszonych planów dotyczących zawartości. Mapa rozwoju także zostaje nietknięta. Tyczy się to również naszych planów na przyszły rok i kolejne lata. Nie możemy się już doczekać, kiedy podzielimy się z Wami tym, co jeszcze mamy w planach. Do usłyszenia.

Oświadczenie twórców Destiny

Wygląda na to, że – przynajmniej na razie – sympatycy tworu Bungie mogą odetchnąć z ulgą. Jeśli wierzyć deweloperom na słowo, to zaplanowana na najbliższe miesiące zawartość bez większych problemów trafi do Destiny 2.

Źródło: Reddit

O autorze
Oskar Wojewódka
Redaktor działu Newsy

Gra praktycznie od urodzenia. Przygodę z wirtualnym światem rozpoczynał od lądowania w Normandii w Brothers in Arms: Road to Hill 30. Po dziś dzień pamięta ten moment. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
KOMPUTERY DO GIER TANIE JAK NIGDY!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.