Parę dni temu Sony zdecydowało się wydać limitowany nakład konsol PS5 Pro. Jak powszechnie wiadomo, całość wyprzedała się w mgnieniu oka, a sporą część dostępnych sztuk wykupili skalperzy, którzy to teraz oferują sprzęt w kosmicznych cenach. Okazuje się, że Sony dostrzega ten problem i postanawia mu zaradzić, jednakże niestety, póki co tylko w Japonii.
Sony przygląda się zamówieniom na limitowaną edycję PS5 Pro
Okazuje się, że Sony postanowiło podjąć konkretne kroki, aby upewnić się, że limitowana edycja PS5 Pro 30th anniversary trafi rzeczywiście do prawdziwych fanów marki, a nie do skalperow. Niestety owe działania dotyczą jedynie zamówień złożonych na terenie Japonii. Gracze z Kraju Kwitnącej Wiśni muszą spełnić warunek bycia zalogowanym do sieci PlayStation Network przez co najmniej 30 godzin w okresie od 22 lutego 2014 roku do 19 września 2024 roku.
Wydawać by się mogło, że powyższy wymóg bez problemu każdy spełni, jednakże w przypadku wielu skalperów nie jest to takie oczywiste. Koniec końców, jeżeli sprawdzonych zamówień będzie więcej niż dostępnych konsol, to szczęśliwcy otrzymają swoją sztukę drogą losowania. Mieszkańcy ojczyzny PlayStation mogą składać zamówienia do dnia 14 października, a więc mają na to całkiem sporo czasu.
- Sprawdź aktualne ceny Astro Bot w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Astro Bot w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Astro Bot w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Astro Bot w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Ciekawe jest to, że Sony na zabieg mający na celu redukcję kupionych limitowanych edycji konsol zdecydowało się jedynie na ternie Japonii. W Europie i USA nie było żadnego limitu na kupno PS5 Pro 30th Anniversary, co poskutkowało przejęciem sporej cześci nakładów przez osoby poszukujące szybkiego zysku.
Źródło: VGC
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.