Dosłownie przed chwilą publikowaliśmy tekst o pierwszych recenzjach Dragon Age The Veilguard, które są dość mocno podzielone. Teraz zaś dotarły do nas wieści, że nie wszyscy, którzy zainteresowani byli recenzowaniem tej pozycji otrzymali taką okazję. Sprawa dotyczy naprawdę dużych twórców i aktualnie stawia dewelopera i wydawcę w bardzo złym świetle.
Jeden z największych kanałów o grach RPG nie dostał kodu recenzenckiego do Dragon Age The Veilguard
Wczoraj na kanale Fextralife pojawił się materiał The Truth About Dragon Age The Veilguard Revievs, w którym autor opisuje swoją sytuację związaną właśnie z produkcją od BioWare. Okazuje się, że mimo przedpremierowych zapewnień wydawcy nie otrzymał on kodu recenzenckiego mimo ogromnych zasięgów (setki, a czasem miliony wyświetleń) oraz faktu, iż jego materiały generowały tej pozycji spory rozgłos.
Autor materiału łączy to z opublikowaniem swoich pierwszych wrażeń z gry sprzed kilku miesięcy, kiedy to nie tyle wypowiedział się o grze źle, a po prostu „niewystarczająco pozytywnie”. Ów materiał nie był w żaden sposób krytyką całej gry, a raczej wypunktowaniem pewnych wad, które ów tytuł miał.
Od tamtego momentu komunikacja z BioWare oraz EA miała „spaść do zera” i ostateczne poskutkować całkowitym pomięciem przy rozsyłaniu kluczy. Fextralife pokusił się nawet o sprawdzenie innymi kanałami, co dokładnie się stało. Według jego odkrycia miał on zostać fałszywie zapewniony o tym, że otrzyma taki klucz od wydawcy, ale ostatecznie nigdy do tego nie doszło.
Bardzo podobnie na temat sytuacji z kluczami do Dragon Age The Veilguard wypowiedział się WolfheartFPS na Twitterze. Zauważył, że on oraz dwójka innych content creatorów nie dostała kodów recenzenckich za rzekome „bardziej krytyczne podejście”.
Trzech twórców, w tym ja, było nieco bardziej krytycznych niż inni, jeśli chodzi o nasz czas poświęcony na Dragon Age: The Veilguard. Żaden z nas nie otrzyma kodu do recenzji, z czasem na wyrażenie opinii przed wydaniem. Pomyślałem, że po prostu to z siebie wyrzucę.
WolfheartFPS
Podobnie jak we wcześniejszym przypadku mowa tutaj o bardziej krytycznej opinii, a nie jednoznacznej krytyce całej produkcji. W obliczu tego cała sytuacja wydaje się po prostu dziwna i nie do końca zrozumiała. Wątpliwe jest też, aby teraz wspomnieni twórcy klucze otrzymali i byli w stanie przygotować recenzję w czasie, kiedy będzie to jeszcze dla nich jakkolwiek opłacalne.
Cała sytuacja stawia BioWare oraz Electronic Arts w bardzo, ale to bardzo niekorzystnym świetle. Opisane doniesienia dają poczucie, że aktualnie można cenzurować krytykę swoich gier poprzez niedawanie kodów bardziej wymagającym recenzentom i twórcom treści. Warto jednak przy tym wszystkim podejść do tych doniesień z dystansem i pamiętać, że wydawca nie ma obowiązku udostępniania kodów do gry każdemu.
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age The Veilguard w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age The Veilguard w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age The Veilguard w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Dragon Age The Veilguard w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Z drugiej strony pomijanie tak dużych twórców treści przy okazji tak dużej gry, jak Dragon Age The Veilguard wydaje się trochę podejrzane. Ostatecznie nigdy nie dowiemy się, czy był to efekt przypadku, czy celowe działanie. Niesmak jednak pozostanie i dla niektórych może być on naprawdę spory.
Źródło: YouTube: Fextralife, WolfheartFPS
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.