Oczekiwania wobec Dragon Age The Veilguard były za duże? Twórcy gry mówią o sporym wyzwaniu

Dragon Age The Veilguard zadebiutowało i raczej rynku szczególnie sobą nie porwało. Można by nawet odnieść wrażenie, że produkcja więcej uwagi przyciągała przed premierą niż po. To zaś miało sprawić, że sprzedaż gry raczej nie stała ani nie stoi na zadowalającym poziomie. W najnowszym wywiadzie dwójka deweloperów z BioWare została o te kwestie zapytana i ich konkluzje wydają się nadwyraz zaskakujące.

Dragon Age The Veilguard był pewną nauczką dla BioWare

Dragon Age The Veilguard
Dragon Age The Veilguard

Reżyserka gry Corinne Busche i dyrektor kreatywny serii Johnem Eplerem udzielili w ostatnim czasie wywiadu dla serwisu Eurogamer, w którym poruszyli temat premiery Dragon Age The Veilguard. Przyznali oni, że spodziewali się zainteresowania grą, a jednocześnie ciekawi byli tego, jak gracze odbierać będą ich najnowsze dzieło i to nawet jeśli byli przekonani o jego wartości.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Na ciekawy aspekt zwrócił uwagę John Epler, który wprost przyznał, że spodziewał się, że zadnia dt. gry będą podzielone. Twierdzi on, że w przypadku gier od BioWare zawsze tak było.

Czy się tego spodziewaliśmy? I tak, i nie. Wiemy, że te reakcje towarzyszyły naszej przygodzie z Dragon Age przy każdej odsłonie, Nawet jeśli spojrzysz wstecz na Origins, niekoniecznie było ono witane z takim szacunkiem, jak dzisiaj, ponieważ ludzie wciąż grali w gry takie jak Neverwinter Nights, więc widzieliśmy to przy każdej części. Tym razem było to coś więcej, niż byliśmy przygotowani, ale spodziewaliśmy się tego.

John Epler

Zdaniem właśnie dyrektora kreatywnego gracze mieli wobec tego IP naprawdę duże, wręcz niewyobrażalne oczekiwania. W głównej mierze ma być to wina tego, że od premiery „Inkwizycji” minęła dekada i gracze oczekiwali, że po takim czasie seria nadal będzie mieć tę samą tożsamość, co wtedy.

Od premiery ostatniej gry z serii Dragon Age minęła dekada i dużo osób spędziło tę dekadę na wymyślaniu różnych wersji tego, czym ta gra miała być. Rzeczywistość była taka, że niezależnie od tego, z czym wychodziliśmy, nigdy nie dorówna to Dragon Age 4 stworzonym w umysłach i wyobraźni.

John Epler

Dla deweloperów była to też ważna nauczka na przyszłość i pewna lekcja, którą wynieśli. Czy owoce tej lekcji dane nam będzie zobaczyć przy kolejnej grze studia? Być może, ale przekonamy się o tym dopiero za jakiś czas.

Źródło: eurogamer.net

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
TYLKO DO 31.12!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.