Sweet Baby nie pomagało CD Projekt RED? Współprezes studia wyjaśnia zamieszanie

Wiedźmin 4 Sweet Baby

Temat Wiedźmina 4 i tego, jaka to będzie gra, nie milknie i zapewne jeszcze przez długi czas będzie o nim głośno. W końcu mówimy tutaj o jednej z bardziej oczekiwanych produkcji, która związana jest z bardzo rozpoznawalną marką. Niektórzy obawiają się jednak, że rodzime studio skorzysta z pomocy tzw. firm konsultingowych takich jak Sweet Baby. Czy jest jednak się czego obawiać?

Przedstawiciel CD Projekt RED zapewnia, że studio nie pracowało ze Sweet Baby

Zwiastun Wiedźmina 4

Michał Nowakowski, czyli jeden z współ-prezesów CD Projekt RED postanowił odpowiedzieć na pytania graczy, którzy obawiają się, że rodzime studio będzie korzystać z usług firm konsultingowych. Pojawił się nawet zarzut, iż rodzime studio współpracowało ze Sweet Baby, co dla wielu jest bardzo skuteczną antyreklamą.

■■■■■ ■■■■■■■■■■■■■■■■■

Przedstawiciel twórców serii Wiedźmin stwierdził, że jego firma nie pracuje i nie pracowała ze Sweet Baby. Co więcej, twierdzi on, że do niedawna w ogóle on o takiej spółce nie słyszał.

Nie pracujemy i nigdy nie współpracowaliśmy ze Sweet Baby. Do niedawna nawet o nich nie słyszałem. Poza tym nie straciliśmy najlepszego mięsa, jak to ująłeś.

Michał Nowakowski

Okazuje się jednak, że nawet takie tłumaczenie i to bezpośrednio od wysoko postawionej osoby w CD Projekt RED nie przekonuje wszystkich. W odpowiedzi na wpis Nowakowskiego da się znaleźć głosy, które bardzo dobitnie krytykują dewelopera i nie są oni zachwyceni z tego, w jakim kierunku podąża studio.

Jak na razie wszystko wskazuje na prace ze Sweet Baby Inc i wprowadzanie polityki woke w Wiedźminie 4. Wstyd mi za Was a wspierałem was od początków Wiedźmina 1 i GOGa… Nigdy więcej. Chcecie tracić lojalnych klientów wasza wola. Zagłosujemy portfelem!

Jeden z komentarzy na Twitterze w odpowiedzi na wpis Nowakowskiego

Ktoś jeszcze inny zwrócił uwagę, że CD Projekt RED w ostatnim czasie próbuje bardzo mocno uderzać w tony „bycia tym samym studiem, co kiedyś”. Przykładem tego ma być inny wpis tego samego pracownika firmy, gdzie to zauważał, że ponad połowa ekipy tworzącej Wiedźmina 3 (a więc dotychczasowe opus magnum studia) nadal tam pracuje.

Czy więc gracze powinni się obawiać? Ciężko stwierdzić, ale na pewno lepszym rozwiązaniem, niż ferowanie samodzielnych wyroków, byłoby czekanie na premierę gry. To będzie najlepszy sposób na ocenę tego, czy DEI lub Woke zaszkodziły marce.

Źródło: Twitter: michalnowakow

O autorze
Przemysław Paterek
Redaktor działów Newsy & Promocje | Recenzent

Swoją przygodę z grami zaczynał od Mario Tennis na Gameboya Color. Wielki fan RPG-ów i strategii. Średnio co kilka miesięcy musi przejść od nowa Gothica. Zobacz więcej...

Niektóre odnośniki w powyższej publikacji to linki afiliacyjne. Jeżeli klikniesz taki link i dokonasz zakupu, otrzymamy niewielką prowizję, a Ty nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. | Etyka redakcyjna

Dyskusja na temat wpisu

Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.

Ładowanie kolejnych wpisów...
Mega promocja na 2025 ruszyła!
Zgłaszanie błędu

Błędy zdarzają sie każdemu, nawet nam. Jeżeli uważasz, że w niniejszej publikacji coś się nie zgadza, to poinformuj nas o tym korzystając z formularza poniżej. Autor tekstu otrzyma Twoje zgłoszenie, dzięki czemu będzie mógł go poprawić, jeśli zajdzie taka potrzeba.