Dzisiaj wystartowała kolejna edycja Poznań Game Arena, czyli jednego z najważniejszych polskich wydarzeń związanych z gamingiem. Organizatorzy tego eventu co roku dbają, by przybywający goście z każdego zakątka Polski i Europy nie mogli narzekać na brak atrakcji. Na odwiedzających czekają między innymi turnieje e-sportowe, zapowiedzi różnych gier i sprzętów dedykowanych specjalnie dla graczy oraz liczne konferencje i panele ze znanymi osobistościami związanymi z branżą.
Spis treści
Jako członek redakcji XGP.pl wybrałem się na PGA 2022, żeby ocenić i zrelacjonować jak wypadła tegoroczna odsłona największych targów gamingowych na wschód od Kolonii. Bez zbędnego przedłużania — zaczynamy!
Pierwszy dzień na PGA 2022 – nasze wrażenia
Targi zaczęły się o godzinie 10:00, jednak ludzie zaczęli zbierać się już znacznie wcześniej. Sam na miejscu pojawiłem się około 9:30 i byłem pod wrażeniem ile osób czekało na otwarcie. Bez wątpienia najdziwniejszą rzeczą, jaką widziałem to… szkolne wycieczki, które na chwilę przed otwarciem licznie zebrały się przed wejściem. Pozytywnie zaskoczyła mnie organizacja, bo pomimo tłumów, w kolejce czekałem maksymalnie 5 minut. Niesamowite.
Strefa Xbox na PGA 2022 — A Plague Tale Requiem i Lies of P
Swoje pierwsze kroki skierowałem niemal od razu w stronę strefy Xboxa, licząc na ogranie trzech konkretnych, przedpremierowych pozycji, czyli A Plague Tale Requiem, Lies of P oraz The Last Case of Benedict Fox. W pierwszej kolejności chciałem przyjrzeć się nieco bliżej alternatywnej historii Pinokia, jednak wówczas ciężko było znaleźć wolny komputer. Ostatecznie zdecydowałem się sprawdzić jak przedpremierowo prezentuje się najnowsza gra od Asobo Studio.
Udostępniony fragment rozgrywki skupiał się głównie na postaci Amicii, która wraz z nowym kompanem musi odnaleźć swojego brata Hugo. Już od samego początku moją uwagę zwróciła przede wszystkim wydajność produkcji, która była naprawdę imponująca zarówno pod względem szczegółowości, jak i ogólnej płynności. Na plus zasługuje także szereg nowych, a przede wszystkim dobrze wyglądających animacji, które sprawiają, że Amicia porusza się z jeszcze większym realizmem niż w oryginale. Niestety ten relatywnie krótki fragment gameplayu pozostawił też dość negatywne wrażenie, które sprowadza się do tego, że A Plague Tale Requiem będzie raczej bezpiecznym sequelem, który nie wprowadzi zbyt wielu zmian i nowości w zakresie mechanik.
Przeczytaj też: PS5 czy Xbox Series X?
Pozostając jeszcze w strefie Xboxa, udało mi się wreszcie dostać do komputera, na którym miałem możliwość ogrania Lies of P. Tutaj gra wrzuciła mnie w jeden konkrety fragment rozgrywki, gdzie do wyboru miałem niejako trzy specjalizacje dla Pinokia: zbalansowaną, opartą na potężnej broni i skupioną na lekkich i szybkich atakach. Zgodnie z własnymi preferencjami zdecydowałem się wybrać tę drugą opcję i szczerze powiedziawszy, bardzo się rozczarowałem. Gameplay był niesamowicie nieresponsywny, animacje zdecydowanie za długie, a całość zdawała mi się niesprawiedliwie trudna. Postanowiłem rozpocząć od nowa, decydując się tym razem na zbalansowany tryb rozgrywki i niestety było tylko trochę lepiej.
Mimo tego Lies of P ma to, za co posiadacze PlayStation pokochali Bloodborne. Ten niepokojący klimat wypaczonej bajki dla dzieci w mrocznym steampunkowym świecie naprawdę robi robotę. Interfejs użytkownika też zasługuję na pochwały, bo nie próbuje wymyślać „koła na nowo”, a czerpie inspiracje z tego, co przez lata wypracowało From Software.
Strefa twórców niezależnych na PGA 2022 — Gatewalkers, Starheroes i Medival Dynasty
Po sprawdzeniu A Plague Tale Requiem oraz Lies of P postanowiłem odetchnąć nieco od wielkich produkcji i przyjrzeć się bliżej produkcjom twórców niezależnych, których na PGA 2022 było naprawdę dużo. Wchodząc do pawilonu, czułem się, jakbym trafił na ogromny targ, gdzie każdy zachęcał mnie, żebym sprawdził i przede wszystkim ocenił owoce ich pracy. Podobało mi się przede wszystkim to, że dystans pomiędzy deweloperem a odbiorcą został tu całkowicie usunięty. Podczas rozgrywki mogłem spokojnie wymieniać się swoimi spostrzeżeniami z twórcami, którzy chętnie słuchali i odpowiadali na moje pytania. Spośród wszystkich tych stanowisk, które udało mi się dzisiaj odwiedzić szczególnie chciałbym Wam opowiedzieć o Gatewalkers i Starheroes.
Gatewalkers to produkcja niezależnego studia A2 Softworks, która urzekła mnie chyba od pierwszego wejrzenia. Jest to kooperacyjny RPG akcji, osadzony w świecie gdzie magia miesza się z futurystyczną technologią, który dodatkowo wygląda jak miks Diablo, Albion Online i Path of Exile. Gatewalerks zaoferować ma zupełnie bezklasową rozgrywkę, a rolę w drużynie definiować mają przedmioty, które tworzone będą wyłącznie przez graczy. Fani Path of Exile będą na pewno zadowoleni, bo drzewko umiejętności w produkcji A2 Softworks będzie bardzo rozbudowane. Jeśli kogoś zainteresował ten opis to na czas trwania PGA 2022 grywalne demo Gatewalkers dostępne jest na Steam pod tym linkiem. Pełnoprawna premiera gry ma według deweloperów mieć miejsce w połowie listopada 2022 roku.
Przeczytaj też: Jak udostępnić internet z telefonu na komputer?
Starheroes jest za to produkcją, która powinna przypaść do gustu wszystkim, którzy z sentymentem wspominają legendarne gry z serii Wing Commander. Podczas targów miałem okazję stoczyć małą potyczkę w formacie „2 na 2” z deweloperami i muszę przyznać, że bawiłem się naprawdę dobrze. Starcia są bardzo dynamiczne, sterowanie proste i bardzo intuicyjne, a całość uzupełnia oprawa audiowizualna, która jak na niezależną produkcję prezentuje zaskakująco korzystnie. Muszę jednak dodać, że twórców czeka naprawdę sporo pracy, zwłaszcza w zakresie interfejsu i optymalizacji, bo grze zdarzyło się kilka razy przyciąć.
Jako miłośnik średniowiecza nie mogłem odpuścić sobie także wizyty na stoisku twórców Medieval Dynasty. Nie był to może najdłuższy przystanek, jednak miałem okazję porozmawiać z deweloperami na temat ich produkcji i dowiedzieć się co nieco na temat dalszych planów. Na pewno możemy spodziewać się, że twórcy zadbają o w miarę regularne aktualizacje; wersje konsolowe Medieval Dynasty otrzymają w przyszłości opcję wyboru pomiędzy 4K i 30 kl./s a niższą rozdzielczością i 60 kl./s.
Na PGA 2022 można spojrzeć na wszystkie nowinki ze świata gamingu
Tytuł tego nagłówka nie należy może do najbardziej kreatywnych, jednak w pełni oddaje to, jakim miejscem jest PGA 2022. Przemierzając kolejne pawilony, co chwila trafiałem na wystawców prezentujących rozmaite sprzęty przeznaczone do gamingu. Od futurystycznie wyglądających komputerów Hiro po urocze komputery rozmiarów pudełka po telefonie.
Szczególnie moją uwagę przykuła oferta sklepu tworzącego customowe pady do konsol PlayStation i Xbox. Chętnych na takie cuda nie brakowało, nawet pomimo dość zaporowej ceny.
Stragany na PGA 2022 to raj dla zbieraczy, ale koszmar dla ich portfeli
Na tego typu imprezie nie mogło oczywiście zabraknąć miejsca, w którym goście mogliby zaspokoić swoje zbierackie zapędy. Pawilon wypełniony straganami oferującymi m.in. tematyczne kubki, podkładki pod klawiatury i japońskie słodycze niemal przez cały czas cieszył się dużym zainteresowaniem. Spodziewałem się co prawda, że tego typu miejsce będzie, jednak rozmiar i różnorodność mocno mnie zaskoczyły; zwłaszcza stoisko, gdzie można było za niewielką sumkę zakupić kartridże do Gameboya Color — niesamowite.
Podsumowanie
To by było na tyle, jeśli chodzi o pierwszy dzień na targach PGA 2022. Muszę przyznać, że jestem pod naprawdę sporym wrażeniem rozmachu i organizacji tego wydarzenia. Za to jeśli miałbym wskazać najciekawszą rzecz, która przykuła moją uwagę już pierwszego dnia, to na pewno byłaby to scena twórców niezależnych, spędziłem tam najwięcej czasu, prowadząc bardzo intrygujące rozmowy z twórcami oraz osobami zaangażowanymi w produkcję.
Przeczytaj też: Gry na Roblox
Patrząc przez pryzmat tego, co dane było mi dziś zobaczyć, jestem pełen nadziei, że kolejne dwa dni będą obfitować w równie dobre atrakcje. Kolejnej relacji możecie spodziewać się już jutro w podobnych godzinach!
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.