Wraz z premierą dodatku Vessel of Hatred do Diablo 4 gracze zyskali dostęp do zupełnie nowej klasy — Spiritborn. Jak często bywa w takich przypadkach, akurat ten bohater na starcie rozszerzenia oferował jedne z najlepszych i najpotężniejszych buildów. Okazuje się jednak, że dobra zabawa niektórych osób jest nie do końca w smak samemu Blizzardowi.
Jeden z najskuteczniejszych buildów do Diablo 4 został znacząco osłabiony
Najnowsza aktualizacja do Diablo 4 wprowadza kilka istotnych zmian i poprawek w zakresie systemów rozwoju postaci, w tym także dla klasy Spiritborn. Niestety, nie są to zmiany, które zadowolą osoby, mające ambicję na szybkie przechodzenie endgame’owego contentu.
Okazało się bowiem, że jeden z dedykowanych buildów do klasy Spiritborne’a doczekał się naprawdę poważnego nerfa, który zdaje się całkowicie niszczyć podstawową jego cechę, czyli wykorzystanie pewnego glitcha. Mowa bowiem po budowaniu postaci wokół dwóch umiejętności — Quill Volley i Evade wspomaganych dodatkowo specyficznymi słowami runicznymi oraz przedmiotami.
Wykorzystując fakt, że umiejętność uniku miała nie do końca dobrze zaimplementowaną animację, pozwalało to na jej przedwczesne przerywanie (tzw. cancel animation). To zaś resetowało czas jej odnowienia, doprowadzając do tego, że postać mogła poruszać się po mapie w błyskawicznym wręcz tempie, kosząc kolejne hordy wrogów. Ten właśnie build, ze względu na swoją skuteczność, okazał się jednym z popularniejszych w całej grze.
Niestety, główny dyrektor ds. społeczności w Blizzardzie — Adam Fletcher — poinformował za pośrednictwem Twittera o załataniu glitcha, co ostatecznie całkowicie zniszczyło całą frajdę z gry dla osób, które z takiej ścieżki rozwoju postaci korzystali.
Przyjrzeliśmy się także animacjom rzucania Uniku dla Spiritborna, które niektórzy wykorzystują w określonych konfiguracjach. Jest to błąd, ponieważ Zrodzony z Ducha jest w stanie natychmiast przerwać klatki animacji podczas Uniku. Naprawimy to, abyś nie mógł natychmiastowo wykonać uniku podczas innego, a zamiast tego zostanie to znormalizowane do standardowej częstotliwości rzucania uników we wszystkich sytuacjach.
Adam Fletcher
Komentarze pod wpisem jasno sugerują, że nie tego oczekiwali gracze, którym taki rodzaj rozgrywki sprawiał sporą frajdę. Nie ma co się dziwić, biorąc pod uwagę, że rdzeniem zabawy hack’n’slashach jest skuteczne i szybkie zabijanie hord mobów, to decyzja Blizzarda wydaje się tutaj całkowicie niezrozumiała.
Wracam do gry w WoW, jeśli Unik zostanie osłabiony, bo jest to jedyny build, który mi się podoba w tym sezonie.
Jeden z komentarzy pod wpisem Adama Fletchera na Twitterze.
Oczywiście, nadal mowa o błędzie, który teoretycznie nie powinien mieć miejsca. Mimo tego stało się i trafił on do finalnej wersji gry i znaleźli się tacy, którzy wykorzystują go na swoją korzyść, bawiąc się przy tym wyjątkowo dobrze. Historia gamingu zna przypadki, w których błąd lub glitch stał się z czasem jedną z cech danej gry, lub serii i nie ma tym nic złego.
- Sprawdź aktualne ceny Diablo 4 w G2A NASZ WYBÓR
- Sprawdź aktualne ceny Diablo 4 w Instant Gaming Brak prowizji za płatność
- Sprawdź aktualne ceny Diablo 4 w Eneba 3% taniej z kodem XGPPL skopiujPrzejdź do sklepu
- Sprawdź aktualne ceny Diablo 4 w GAMIVO 10% taniej z kodem XGP6 skopiujPrzejdź do sklepu
Fletcher wspomina tutaj o „negatywnym wpływie na innych graczy”. Mowa dokładnie o spadkach wydajności, kiedy wiele osób korzysta z tego rozwiązania. Jak jednak zauważył jeden z komentujących, zamiast łatać coś, co daje frajdę, Blizzard powinien zając się optymalizacją silnika oraz netcode’u Diablo 4. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, to tutaj komentujący zdecydowanie miał rację.
Źródło: gamerant.com
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.