Kolejne doniesienia dotyczące przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft powodują, że ważni gracze w branży coraz śmielej komentują tę kwestię. Jakiś czas temu CEO Electronic Arts stwierdził, że seria Battlefield zyskałaby bardzo dużo, jeśli Call of Duty stałoby się ekskluzywnym tytułem. Teraz głos w sprawie zabrał główny przedstawiciel Take-Two, przedstawiając swój pogląd na temat tej transakcji.
Take-Two postrzega Microsoft jako sprzymierzeńca
Szef Take-Two — Strauss Zelnick — w niedawnym wywiadzie stwierdził, że postrzega Microsoft jako sojusznika, a potencjalne przejęcie Activision Blizzard jako dobry ruch dla całej branży. Uważa on, że każdy tytuł „stoi samoistnie”, a więc konkuruje „ze wszystkim i z niczym”. Mężczyzna powiedział także, że zamiast starać się pokonać konkurencję, woli skupić się na zapewnieniu przetrwania swojej firmie w obliczu zbliżającej się recesji, która sprawi, że ludzie będą mieli mniej pieniędzy do wydania „na nieistotne rzeczy takie jak gry”.
Przeczytaj też: Najlepsze mapy do Minecraft
Podejście CEO Take-Two zdaje się jak najbardziej zasadne i zrozumiałe. W tym przypadku należy jednak brać pod uwagę, że jego firma nie konkuruje z Microsoftem na takim samym poziomie jak Sony. Japończycy zapewne mają o wiele większe powody do niepokojów, które podziela poniekąd brytyjski urząd CMA. Organ ten opisał dziś szczegółowo swoje zastrzeżenia dotyczące przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.