PlayStation 5 Pro „bez większego znaczenia” dla twórców gier. Wydawca GTA mówi o ulepszonej konsoli Sony

Od jakiegoś czasu można usłyszeć o rzekomo powstającej wersji PlayStation 5 Pro, która według insidera ma zadebiutować w listopadzie 2024 roku. Konsola ma podobno obsługiwać rozdzielczość 8K oraz zapewniać lepszą stabilność klatek na sekundę przy 4K. W temacie PS5 Pro wypowiedział się także ostatnio prezes Take-Two.

Według prezesa Take-Two PlayStation 5 Pro nie będzie mieć wpływu na tworzenie gier

Strauss Zelnick w wywiadzie dla amerykańskiego IGN wyraził swoje zdanie na temat aktualizacji konsol do wersji Pro. Według CEO Take-Two takie działania nie mają istotnego wpływu na proces tworzenia samych gier. Zaznaczył również, że „wszystko zależy od tego, jak ta aktualizacja średniej generacji będzie wyglądać”.

Jak jednak mówi Zelnick, aktualizacje średnich generacji do wersji Pro „nie są aż tak znaczące”. Prezes Take-Two potwierdził także, że nie zmieniają one sposobu, w jaki myśli się o tworzeniu lub sprzedaży gier z perspektywy wydawcy. Nie jest zaskoczeniem, że właśnie takie zdanie ma Zelnick – w przeszłości aktualizacje średnich generacji, takie jak PS4 Pro i Xbox One X były skoncentrowane głównie na ulepszeniach graficznych i pamięci masowej, ale nie miały wpływu na produkcję czy wydawanie gier.

Zobacz też: Najlepsze gry na PS5 dla dwojga

CEO Take-Two przyznał także, że będzie zwolennikiem nadchodzącego następcy Switcha, choć nie wyjawił żadnych szczegółów dotyczących sprzętu. Jak jednak informowaliśmy jakiś czas temu, Nintendo pracuje nad next-genowym Switchem i sprzęt podobno będzie mieć ekran o przekątnej 8 cala, a także dysk o pojemności 512 GB. Dla całkowitej pewności pozostaje jednak czekać na oficjalne wieści od Nintendo.